No dwójkę się fajnie oglądało, sceny akcji były mocno kopiące w ryj na premierę. Ale jedynka była na tyle odkrywcza i świeża, że następne części nie miały nawet cienia szansy stanąć obok niej, nie ma co się oszukiwać
Walka z bandą Szmytów w dwójce czy z tymi ziomkami od francuskiego lowelasa - łojezu, mało mi tam mózg nie eksplodował przy pierwszym seansie