Bzduras

W Zeldzie Meksyk zaczyna się w momencie w którym dostajesz pudełko z grą do rąk.

360 ma apkę Netflix z tego co Google podpowiada, ale tak jak @_Be_ mówi - dołóż do łoniaka jeśli chcesz mieć konsolę od MS. Pograsz w nowe gierki, stare gierki, a YT i NF śmigają bez zająknięcia.

Ja mam z ThermoPasty, jakieś 5 litrów.

Kup sobie Kontakt IPA i nie katuj sprzętu zmywaczem z acetonem.

Ta, na bank. I tak nie mam czego szukać w tym temacie, wyraziłem swoje zdanie. Nie ma singla, nie ma pieniążków Zbysia. I w zasadzie więcej nie mam co pisać w tym temacie, Acti samo zabiło moje zainteresowanie giereczką. A szkoda, bo IW było całkiem kozackie, w WWII jeszcze nie grołech żem.

Bo ludzie starają się wmówić mi w co mam grać i jak. Znów przyleciałeś ze wścieklizną czy jak? Dla mnie CoD = najpierw singiel samemu, a potem misje z ziomem na kanapie na split screenie. Masz jakiś problem z tym czy tak znowu się czepiasz żeby się tylko czegoś czepić?

Jakby tak było to bym nie pisał posta, dla mnie CoD to tylko blockbusterowy singiel na 6 godzin i do żyda. Multiplayer w 2018 inny niż kanapowy coop, litości

Jedyna słuszna droga w gejmingu, prawdziwe giereczki nie żadne podrabiańce.

Nie będzie singla? To po co to żyje? Zaorać i na tej glebie posadzić ziemniaki, lepiej wyjdzie.

Bardzo podobnie, Revenge ma trochę mroczniejszą stylistykę, zmodyfikowany tryb Crash (ten w trójce był imo lepszy, w B:R trochę z tym przekombinowali) i traffic check (fury jadące zgodnie z ruchem drogowym możesz taranować bez stresów). Obie mają jedną rzecz wspólną, rządzą niesamowicie i są grywalne jak cholera.

FPS

Fajnie by było, gdyby Nintendo zrobiło jakieś action-adventure, niekoniecznie poważne i mroczne. Chętnie sprawdziłbym ich podejście do tematu w stylu Uncharted czy Tomb Raidera. Znając ich filozofię tworzenia gier i widząc oryginalne pomysły w innych ich tytułach mogłoby wyjść coś sytego. Szkoda, że prawdopodobnie nic takiego nie mają w planach.

Orange wyeliminowałeś drogą naturalnej dedukcji, rozejrzyj się jeszcze po konkurencji - umowę mam od lipca 2017 i nie wiem na ile oferty zdążyły w tym czasie się zmienić. Na net nie narzekam, akurat w moim mieszkaniu zasięg jest spoko i sprawuje się ok.

Aż takich jaj nie ma, tak raz-dwa w miesiącu muszę zresetować router bo mu coś odbije, ale połączenie jest w miarę ok. Nawet na konsoli idzie przez neta pograć z ludźmi. Spingowałem teraz WP (przyzwyczajenie z czasów gimbazy) i tak to wygląda:

Mówisz o mobilnym? Mogę powiedzieć, że w T-Mobile limitów nie ma tak na serio, potrafię ściągnąć 1TB/miesiąc wedlug licznika na routerze i wszystko śmiga z pełną prędkością.

Jedynka jest kocurna, nie będziesz się przy niej męczyć, a przy okazji wyrobisz sobie dobre nawyki przed dwójką.

Gamepassa mogę przytulić jeśli Ci zbędny.

MISTRZ

Wypraszam sobie, wywalę do śmieci jak wrócę do domu. Po co sprzedawać komuś taką lipę

U mnie było około dyszki na normalu, w FPSy gram z doskoku

Ty w Zeldzie masz 330h, więc Twoje czasy poświęcone na walkthrough są dość zdrowo wariackie

Switcha mam od dwóch tygodni, ale coś czuję, że zrobię z niego swoją platformę główną. Zamysł gierek on the go to coś dla mnie, często spędzam w podróży po kilka godzin i Switch to jest to czego mi było trzeba. A na koniec dnia elegancko wykładam się na kanapie i szpilam przez docka, świetna sprawa.

Zależnie od skilla, około 10 godzin.

A tego to nie wiedziałem, takie pływanie płaszczką w jedynce na padzie przyprawiało mnie o udar z nerwów. Co kto woli.

W gierkach od Wii w górę z emulacją jest zasadniczy problem: sekcje wymagające żyroskopów. Z tego powodu sprawiłem sobie Wiilota jako kontroler do gierek z Wii i olałem CEMU na rzecz Switcha