Za dużo dobrego jest w tym dodatku, żeby cokolwiek wymieniać, ale zakończenie z
wrzuciło mi banana na ryj. Tak się powinno robić gry - fabuła, tempo, zadania stawiane przed graczem, nieustanny rollercoaster emocji (od napięcia, przez komedię, po trochę horroro-dramatu), no dosłownie wszystko jest tu pierwszą ligą pierwszej ligii.
Tylko szabla Iris trochę mnie rozczarowała, spodziewałem się tej szumnie zapowiadanej nowej mechaniki, a dostałem mieczyk, który ładuje sobie moc i sam ją uwalnia. Szkoda. Tym niemniej, jeśli bierzemy Dziki Gon i Serca z Kamienia jako całość to Wiedźmin 3 jest RPGiem dekady, lekko.