Ech, mam mieszane uczucia... Z jednej strony Dante - emo gówniarz, w dodatku wygląda jak ćpun i ma flagę Wielkiej Brytanii na ramieniu, fatalna muzyka i kompletna zmiana klimatu. Z drugiej jednak akcja jest efektowna, dynamiczna, sam głos protagonisty jest naprawdę świetny, a nowa broń może dać się wykazać ludziom, którzy poświęcą grze sporo czasu. Ale... Cholera, to Ninja Theory - dlaczego Capcom oddaje jedną ze swoich wiodących marek w ręce innego developera? I to w dodatku takiego, któremu slashery wychodzą trochę powyżej przeciętnej? Boję się... W zasadzie gdyby nie to, że w pewnym momencie (coś pomiędzy 0:38 a 0:41) widać, że na rysy twarzy nowego bohatera nałożona jest stara, dobra, biała fryzura to bałbym się okropnie, a tak wciąż tli się we mnie nadzieja.
Restart serii? A co z niedokończonymi wątkami? Co z walką Vergila z Mundusem, co z Nero, co wreszcie ze znanym i lubianym Danteuszem? Dlaczego nie dowiem się, co działo się po DMC4? Wreszcie - po co restartować uniwersum, które jest tak świetnie nakreślone i wyraziste? Ja tam nie wiem, ale ktoś w Capcom wypił chyba za dużo sake i przegrał markę w karty. Chociaż jak znam swój fanboizm względem serii to i tak kupię tą grę, chociażby dla nazwy...