Bzduras

No niespecjalnie, bo MS to nie dobry wujek co da kasę bezwarunkowo. Już przewijał się ten wątek w wypowiedziach włodarzy ("mamy byznes, musimy zarabiać"), a jak nie pamiętasz to jestem pewny, że incz szybko wklei ci milion linków do konkretnych cytatów które ma pod poduszką na specjalnie takie okazje jak go poprosisz.

Właśnie, pecetowcy, nie śmiecić. Wróćmy do rozmów o upscalerach, lepszym taktowaniu GPU i tym, czy taki sam procesor w konsoli Pro ma rację bytu czy to będzie strzał w stopę. Tak wiecie - po konsolowemu.

Biorąc pod uwagę, że DLC to kontynuacja fabuły podstawki i dopiero w nim zobaczysz zakończenie całości? Ja bym powiedział, że sama podstawka się nie opłaca. Ale jak chcesz to bierz, najwyżej jak Ci się spodoba to kiedyś tam sobie dokupisz osobno albo ulepszysz wersję gierki.

Bez Enhanced to już chyba nie kupisz nawet. Daj link do tej wersji, którą masz na myśli, bo jest jedno duże rozszerzenie do gry (The Following) i to akurat powinno Cię obchodzić.

Być może, ale developer gry X chce zarobić na grze X, a niespecjalnie go chyba obchodzi, czy użyjesz tej kasy żeby kupić grę Y od innego twórcy. Nie ma ideałów, ktoś zawsze będzie na plusie, a ktoś na minusie. Lepiej dla nas, żebyśmy byli tymi pierwszymi

Piractwo to nie, bo płytkę kupujesz i możesz z nią zrobić co chcesz - połamać, sprzedać, używać jako podstawki pod kubek z herbatą. Ale twórcy z każdego odsprzedanego egzemplarza dostają równe zero szekli, dlatego raczej zachwyceni drugim obiegiem nie są, ale o tym było mówione parę stron temu.

Nie nastawiałbym się, pewnie zrobią Season Pass 3 i do kupienia osobno. Teraz gdy leci Daima to mają pole do popisu jeśli chodzi o klepanie nowych DLC.

Recenzja innej gierki, ale i tutaj pasuje.

Tak czuję pod skórą, że po remasterach IV-VI następne w kolejce będzie właśnie Legend i Underworld, a żeby zachować ciągłość pakietów trylogii to może i Anniversary dorzucą.

Ulubiony mem z Silent Hill? No może być tylko jeden. <badum-tiss>

I strzelamy z kilku innych spluw. I nakurwiamy melee podciągając się linką, którą Leon ostatni raz zobaczył jak mu wędkę przed przyjazdem do RPD ukradli. A może to była żyłka? Chuj z tym, Separate Ways jest genialnym uzupełnieniem genialnej gry w mojej opinii i tak niska ocena... dziwi. Ale cóż, święte prawo usera do wystawienia nawet SW tak niskiej noty.

Po co wczytywać save? Biegniesz do drabiny, wychodzisz i ciągniesz za kolejny sznur.

Strzelaj dalej, najwyżej znów spadniesz.

Tak jak Space Marine 2, o którego kiedyś pytał Square. Na konsoli 299zł w cyfrze, na Steamie 209zł. Nie mam pojęcia, z czego wynika ta różnica - gdyby to był jakiś tytuł 1st party Sony albo MSu to bym po prostu założył, że ruchają konsolowców jak zawsze, ale rozbieżność w cenie o prawie stówę w multiplatformie w 2024?

A za 205zł kupiłem go na premierę na PC. Trzy dyszki oszczędności to nie jest jakiś ultradealbreaker.

Nie znam się na fifkach i fc i gierkach kopanych jako takich, ale jeśli chcesz sobie każulowo pyknąć meczyk sam kontra konsola albo od czasu do czasu odwiedza Cię ktoś, z kim możesz sobie pograć na kanapie to tak naprawdę nie potrzebujesz najnowszej części, bo tam są kosmetyczne zmiany, jakieś drobne usprawnienia w gameplayu i zaktualizowane składy. Do samego granka i kopanka raz na jakiś czas na spokojnie wystarczy Ci poprzednia odsłona. Teraz zresztą w fifkach nacisk jest położony na Ultimate Team i robienie jakichś drużyn z paczek kupowanych za realne pieniądze, jeśli Ci na tym nie zależy to tym bardziej szkoda siana na 25 (które za rok i tak już będzie "tą starą" częścią i wyjdzie nowa za jedyna 359zł ).

Brak potencjału na monetyzację, słaba (według EA) sprzedaż i mamy efekty.

Dead Space już nie żyje, miał być remake dwójki i poszedł do kosza. A EA to co najwyżej interesuje czy kasę z mtx dadzą im do ręki czy puszczą blikiem.

I właśnie dlatego wydawcy dążą do tego, żeby tych pudełek było jak najmniej. Drugi obieg, pożyczanie gier, ogrywanie z kimś każdemu korpo jest bardzo nie na rękę, a sytuacja w której nakład fizyczny jest wypuszczany tylko w jakiejś małej ilości (i to najlepiej przez LRG albo jakiś inny podmiot) z kolei jest dla nich plusem, bo nakład wyprzeda się szybko (w końcu limitowany, pyk fomo i preordery lecą same) i nie będzie tak dużo krążył po rynku wtórnym (panie, to limitka przecież, to nie są tanie rzeczy). To, co jest korzystne dla nas bardzo ich boli i przesiadka na cyfrę jest w interesie dużych graczy, ale niekoniecznie graczy na końcu łańcucha pokarmowego.

Nie mówcie mi, że ludzie tak naprawdę grają.

Nie wziąłem nic, ale za rzucik z prajma należy się plusik dla frostiego.

No to miśki czas się zdecydować, czy dalej będzie biadolenie o "głosowaniu portfelem, bo jakby ludzie nie kupowali to by tak nie było" czy teraz nastała era "a, nawet jak nie kupię to i tak tego nie odczują". Albo jedno, albo drugie.

Jak komuś brakowało klasycznego openingu to może sobie to włączać przy każdym uruchomieniu gry.

No to jesteś wygodnickim ignorantem i jak owca poszedłeś do zagrody, przecież napisał.