Wii U miało ciężko też po części przez marketing. Dotarli z Wii do odbiorców, w których gry do tej pory raczej nie były tak mocno targetowane (czyli casuli co chcą sobie pomachać czymś rpzed ekranem i żeby się fajne rzeczy na tym ekranie działy) i chuba gdzieś po drodze zapomnieli, że tacy ludzie nie śledzą doniesień z branży i nie wchodzą na PPE po dawkę rzetelnych newsów, tylko mignie im coś tam w TV od wielkiego dzwonu albo przyjdzie ta Marzena co jest dobra w te konkutery na kawę i rzuci jakimś hasłem od wielkiego dzwonu, co to go nawet nie zrozumieją. Sam znam kogoś, kto miał w tamtych czasach Wii jako pierwszą (chyba też jedyną w karierze) konsolę i myślał, że Wii U to jakieś akcesorium do starego sprzętu. No i chuj, no i cześć, sprawa się trochę rypła już na starcie.