Skocz do zawartości

Wojtq

Użytkownicy
  • Postów

    1 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wojtq

  1. To jest generacja królowania 3rd party. Tyle dobrego wychodzi, że smutek z mega wtopy studiów first party jakoś mi minął. A wkrótce jeszcze wjadą kolekcje Halo i Gearsów, więc będzie w co grać.
  2. Zacząłem Cyberpunka 2077. Drugie podejście po naczytaniu się pozytywnych opinii na Forumku. Grę miałem w bundlu z PS5 w 2021 roku, ale pograłem chwilę i się zniecierpliwiłem bo paliło mi się do innych gier. Po tych wszystkich łatkach gra działa i wygląda cudnie i jakoś tak lepiej czuję się obecnie zestrojony z klimatem tej gry (słuchanie soundtracku do Edgerunners zdecydowanie mi pomogło).
  3. Wojtq

    własnie ukonczyłem...

    Brothers: A Tale of Two Sons (Remake) - zacząłem w to grać z dziewczyną, ale ta szybko zaczęła narzekać na toporność tej gry i faktycznie, jeśli ktoś zasmakował 'It Takes Two' niedługo przed tym to może czuć przestarzałość tej produkcji, a granie tylko jedną gałką+L2 nie należy do zbytnio angażujących zadań. Wyszło więc na to, że ponad 2/3 gry przeszedłem sam, czyli tak jak miało być w zamierzeniu twórców. Gra jest prościutka i doświadczony gracz leci jak po maśle przez kolejne poziomy, które są bardzo zróżnicowane wizualnie i ciągle oferują jakieś przeszkody wymagające współpracy tytułowych braci. Myślałem, że sterowanie dwoma postaciami na raz będzie bardziej wymagające, ale idzie się szybko przyzwyczaić do takiego rozdwojenia. Podobał mi się klimat, w tym bardzo ładne poziomy, super muzyka i włączenie elementów bardzo brutalnych w tę pozornie dziecięcą historię. Uroczy tytuł, choć chciałbym zagrać w coś trudniejszego w tej koncepcji.
  4. Wojtq

    własnie ukonczyłem...

    Cocoon - ależ mi dostarczyła radości i satysfakcji ta gierka. I podziwu dla twórców, którzy byli w stanie tak to wszystko rozplanować, aby te wszystkie wieloświatowe kombinacje były mega czytelne i tak dobrze się spinały, i aby gracz nie czuł się w tym wszystkim zagubiony. Poza samymi łamigłówkami, które dopiero w drugiej połowie były w stanie zatrzymać mnie na odrobinę dłużej, gra ma super pomysły na bossów, z którymi walka jest bardzo zróżnicowana i nastawiona na zręczność. Samo przerzucanie kulek ze światami ma w sobie coś fajnego i relaksującego. Design jest jak z innego świata, a brak konkretnej fabuły i nastawienie wyłącznie na wizualny storytelling daje odpocząć od natłoku myśli i skupić się wyłącznie na rozgrywce. Wyjątkowy tytuł, który tu i ówdzie pozwala poczuć się inteligentnym, ale też fani zręcznościówek znajdą tu coś dla siebie (choć w niewielkim stopniu, co trzeba zaznaczyć). Liczyłem trochę na walkę z bossem wykorzystującą przeskakiwanie między światami, ale tego nie dostałem. Tak czy owak, jestem zachwycony.
  5. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Hehe, nie. Pracuję w firmie obok i mam dobre widoki. Nie, i w sumie żałuję. Po robocie uznałem, że przejdę się przez kompleks restauracji w pobliżu biura. I w jednej z knajpek siedzieli obydwaj Panowie w grupie około 8 osób. Zastanawiałem się czy wejść, ale byłem tak podjarany, że uznałem, że odpuszczę. Spękałem i tyle. Kumpel mi dzisiaj mówi, że trzeba było iść, pokazać moje rysunki mistrzowi Ito i z kopa zostać zatrudnionym w Blooberze tego samego wieczoru. xD
  6. Konsole już będą w sklepach i ludzie będą grać, a Nintendo dopiero wtedy zrobi oficjalną prezentację.
  7. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    To jest kombinacja dogodnych warunków, samozaparcia i kupy szczęścia. Szczegółów wolę nie zdradzać.
  8. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Pan Masahiro Ito też przyjechał. Jak dobrze zobaczyć te twarze na żywo.
  9. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Przecież nie wiadomo co robią. Wiadomo już jednak, że coś robią, bo na kawę do Krakowa raczej nie przylecieli. Ja najchętniej powitałbym remake SH1, o ile oczywiście nie tworzą całkiem nowej części.
  10. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Nie mam, chociaż chciałem zrobić. Już wczoraj widziałem grupkę w tej okolicy i wydawało mi się, że był tam Masahiro Ito. Blooberzy mieli duży dzień w biurze.
  11. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Właśnie widziałem Akirę Yamaokę i kilku innych Japończyków na Fabrycznej w Krakowie. Masahiro Ito może też tam był, bo był facet z dużą siwą szopą na głowie, ale pewności nie mam, że to on. JA-RAN-KO.
  12. Zacząłem dziś Cocoon, który intrygował mnie od pierwszej zapowiedzi. No i jest ekstra. Lubię gry logiczne wymagające ode mnie przestawienia myślenia na inne tory, i tutaj to dostałem. Zagadki nie są przesadnie trudne, ale i tak można poczuć się inteligentnym. Super rzeczą są bossowie, zmieniający co prawda charakter rozgrywki z logicznego na zręcznościowy, ale dodający potrzebnego urozmaicenia rozgrywki i satysfakcjonującego zakończenia danej sekcji. Po godzinie z hakiem mam już 37%, więc leci się szybko (póki co, bo obstawiam, że będzie trudniej).
  13. Wojtq

    Wiedźmin

    Przeczytane. I jestem zadowolony. Początkowo mnie nie porywał, chociaż podobał mi się taki powrót do korzeni ze skupieniem akcji wokół wiedźmińskiego fachu. Spodziewałem się, że lekko zaznaczane wątki nabiorą wagi w dalszej części książki i kiedy faktycznie tak się stało, byłem wciągnięty na maksa. Fajna, zamknięta całość, super sceny akcji, zabawne teksty i główna fabuła skupiona wokół animozji sprzed lat, co bardzo lubię. Starcie ze znanym z innego opowiadania potworem też mi się bardzo podobało, bo pokazało Geralta nie władającego sobą równie dobrze jak w starym opowiadaniu. No i zakończenie uważam za idealne. Jako fan czuję, że dostałem miły prezent na te święta od pana Andrzeja.
  14. O to to. Ja wiem, że "kiedyś to było" jest wyświechtanym powiedzonkiem, ale trochę tęsknię za czasami, gdy człowiek raz na miesiąc kupował wybraną gazetkę i z niej dowiadywał się wszystkiego co dzieje się w branżuni. Teraz niby też tak można, ale dostępność newsów w każdym miejscu i czasie sprzyja jednak popadnięciu w nałóg i sam często więcej czasu spędzam na śledzeniu newsów i czytaniu komentarzy niż samym graniu. I brzydzi mnie ten nałóg. I chcę go zmienić. Przybijam piątkę co do książek.
  15. Dzisiejszy dzień wydaje się być idealnym na odkopanie tematu i podzielenie się przemyśleniami i postanowieniami na nadchodzący rok - rok premiery Switcha 2, na którego się czaję i którego się boję, że będzie mi zabierał kupę czasu i wciąż się zastanawiam czy będzie mi potrzebny, bo nie gram już tak dużo jak kiedyś. Ostatnie lata domykam z około 10 skończonymi tytułami rocznie i dziwię się bardzo widząc liczbę skończonych tytułów wypisywanych w podsumowaniu roku przez niektórych forumowiczów. Wam starcza na to głowy, by zaliczyć 3-4 gry miesięcznie? Podziwiam. Inna rzecz, że może nie marnujecie tyle czasu co ja na śledzenie newsów, co chcę znacząco ograniczyć w tym roku. Tak czy inaczej w tym roku też nie zamierzam naciskać siebie na częstsze granie i chcę kontynuować bycie wybrednym, zarówno pod kątem gier, filmów, jak i książek (żonglerka zainteresowaniami to nie jest łatwa sprawa!). Kusi mnie ponowne spróbowanie Cyberpunka 2077, ale trochę się obawiam, że znów się odbiję i wyrzucę pieniądze w błoto. Na początku roku zamierzam zagrać w Cocoon i z dziewczyną w remake Brothers - obydwie gry czekają na mnie na dysku. Chcę wrócić do Star Wars Jedi Fallen Order, które kupiłem za grosze na promce, a od którego się odbiłem na PS4 (może 60 fpsów zrobi różnicę), i którego grę chcę połączyć z obejrzeniem Skeleton Crew. W lutym może zakupię Astro Bota. Na premierę szykuję się na 4 tytuły w tym roku: 1) Split Fiction, 2) Mafia: The Old Country, 3) Cronos: The New Dawn i 4) Little Nightmares III. W premierę GTA6 w roku 2025 nie wierzę, ale jeśli wyjdzie to pewnie też kupię. Także obecnie mam plan na 8 gier. Chyba styknie. A jak Wasze plany?
  16. GOTY: Silent Hill 2 Remake. Wspaniała gra. Runner Up 1: Stellar Blade Runner Up 2: Neva Rozczarowanie roku: też Stellar Blade, za sandboxowe etapy Najbardziej wyczekiwany tytuł 2025+: Project Robot. Na czym grasz? PS5 To był naprawdę dobry rok w Giereczkowie. Ograłem tylko 3 gry wydane w tym roku, które siłą rzeczy wylądowały w top 3. Przede mną wciąż Astro Bocik i Black Myth. W końcu czuję, że ta generacja ruszyła z kopyta.
  17. Wojtq

    Cyberpunk 2077

    Czytam tak Wasze komentarze i chyba skuszę się na powrót. Wprawdzie próbowałem Cyberpunka, bo miałem go w zestawie z PS5, ale był przed tymi wszystkimi next-genowymi łatkami i bardziej paliło mi się do innych gier, więc się zniecierpliwiłem i sprzedałem. A mam ochotę wsiąknąć w jakąś grę na dłużej. Po nowym roku chyba kupię z dodatkiem i jazda.
  18. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Jeśli to prawda to Blooberki szaleją. Oby zbyt duża liczba projektów nie odbiła się na jakości, bo przecież jeszcze pracują nad Project M na Switcha (pewnie na start Switcha 2) i Projekt R we współpracy ze Skydance. A w przyszłym roku mają wydać Cronosa. Czyli to by wyglądało tak: - Projekt C (potwierdzony): Cronos The New Dawn - Projekt M (potwierdzony): tytuł na Switcha. Szczegółów brak. - Projekt R (potwierdzony): we współpracy ze Skydance. - Projekt G (plotka): Silent Hill 1 Remake - Projekt H (plotka): Silent Hill 3 Remake
  19. Ograłem Demko z rana - muzyka w intro robi, ale to sam maestro Yamaoka, więc nic dziwnego, że w tym aspekcie jest super. Skuszę się jak spadnie poniżej stówki, bo intrygujące, ale właśnie trochę pachnie drewnem.
  20. W tym roku spróbowałem dużo mniej gier niż w zeszłym, bo już działam bez Plusa, ale i tak grałem naprawdę sporo, czego w dużej mierze zasługą był Bloodborne, w którym - co ciekawe - zakochała się też moja druga połówka, choć ona bardziej lubi szukać "światełek" i oddawała mi pada przy każdej cięższej potyczce. W ogóle odkryłem na nowo dobrodziejstwo lokalnego co-opa, dowiedziałem się, że horrory są dla mnie cięższe niż kiedyś, ale i tak nie potrafię sobie odmówić zapoznania się z nimi. Na głosowanie w forumowej TOPce przyjdzie jeszcze czas, więc tutaj wypiszę gry ograne w chronologicznej kolejności: 1. Ghostrunner II - rozpływałem się nad tym tytułem w odpowiednim temacie. Pamiętam, że pisałem o tej grze, że jaram się, że gry wciąż mogą mnie tak jarać. Obydwie części Ghostrunnera dostarczyły mi kupy zabawy, a dwójka to dla jedynki taki Portal 2 dla oryginalnego Portala. Jest więcej, bardziej różnorodnie, a gra wciąż dokłada nowe pomysły do tej intensywnej rozgrywki. Grałem blisko ekranu, żeby mieć super "wczucie" i było ekstra. Czekam z niecierpliwością na kolejną grę podnoszącą poziom adrenaliny od naszych rodaków. 2. A Plague Tale: Innocence - ładny tytuł z fajnie wykreowanym światem, ale ogólnie sprawił mi zawód, bo to straszny samograj. Super wizualia, klimat i muzyka, ale w dwójkę już mi się nie chciało grać. 3. Silent Hill: The Short Message - ciekawy eksperyment, w aspekcie fabuły raczej chybiony, ale zaliczony za jednym podejściem był fajnym przeżyciem. Sekwencje ucieczki co prawda są irytujące, ale mam chorobliwą słabość do irytujących gier zmuszających gracza do powtarzania w kółko tych samych poziomów (Celeste, Ghostrunner…),więc ucieczkę przed Sakurahead w tych wąskich labiryntach traktowałem jako wyzwanie, które koniec końców dało mi satysfakcję. Zapamiętam ten tytuł na długo choćby za samego potworka (Sakurahead) i za piosenkę końcową, którą słyszałem od marca jakieś milion razy. 4. Tinykin - słyszałem, że to fajny platformer, w którym można poćwiczyć orientację w terenie i rzeczywiście te złożone poziomy z bardzo zróżnicowanymi i rozmyślnie rozmieszczonymi elementami dają frajdę. Trochę brakowało mi tu większych wyzwań, ale taka to prościutka gra, która nadaje się do relaksu. Sympatyczny tytuł raczej dla najmłodszych. 5. Unravel Two - bardzo przyjemny tytuł dla dwóch osób, a przy tym idealna dla nowicjusza do zapoznania się z graniem na padzie w ogóle. Gra bardzo fajnie przewiduje, że jeden z graczy może być doświadczony, a drugi nie, więc daje możliwość oszukiwania systemu przez wskakiwanie jednej z "włóczek" na drugą, co pozwala zaliczyć nieco trudniejsze fragmenty gry. Fajny klimacik, super zabawa fizyką i rozwiązywanie prostych łamigłówek we dwójkę. W tle działa się jakaś dziwna fabuła, której w ogóle mogłoby nie być. 6. Stellar Blade - byłbym bardziej zadowolony z tej gry, gdyby nie było w niej tylu zapchajdziur w postaci dodatkowych questów w otwartych mapach. Bardzo podoba mi się klimat i udźwiękowienie tej gry, mocno inspirowane przygodami 2B. Walka też daje radochę. Fabuła i postaci były dla mnie zbyt infantylne, a cały twist zbyt przewidywalny i nie odczuwalny przeze mnie emocjonalnie (do NIERa nie ma podjazdu). Eve to fajna lalka, ale właśnie - to tylko lala, bo postać z niej żadna. Tak czy owak dobrze, że powstała, bo przy obecnych trendach dobrze mieć taką przeciwwagę w designie kobiecych postaci. 7. It Takes Two - gra, która nie oszczędza pomysłów, co chwila oferując jakąś nową mechanikę. Super zabawa dla dwóch osób, bo nie dość, że gameplay jest super, to dialogi są pełne wigoru i humoru (tylko co oni zrobili temu biednemu słonikowi?!). Wcale się nie dziwię, że to gra roku w roku jej wydania. "Split Fiction" biorę już na premierę. 8. Bloodborne - odpadłem od tej gry w 2016 roku gdy kumpel mi pożyczył, ale mając ją w Plusie uznałem, że spróbuję jeszcze raz, no i wsiąkłem. Wkrótce kupiłem własny egzemplarz i teraz dumnie zdobi półkè. Rozumiem już kult tej gry, bo klimat jest nie do podrobienia. Jedna rzecz mnie zawiodła, ale i dała trochę do myślenia: zakończenie (tu będzie zawoalowany spoiler - walczyłem z Ghermanem, ale nie podobało mi się zakończenie po jego pokonaniu. O wiele lepsze wydało mi się zakończenie po poddaniu się, które sprawdziłem na YT). Fantastyczna gra. 9. Silent Hill 2 (Remake) - z tą grą wiążę tyle emocji, że trudno to pozbierać w składną całość. Sam fakt powstawania jej w biurowcu, w którym sam pracuję rył mi mózg i ryje trochę do dzisiaj, ale jakoś to już przepracowałem. Polacy stworzyli coś niesamowitego, pięknie oddając hołd klasykowi poprzez nadanie mu nowych szat. W grę grałem bardzo długo, bo 2 miesiące, ale klimat czasem był tak przytłaczający, że musiałem sobie dychnąć. Uwielbiam stronę wizualną tej gry, postaci i aktorstwo, muzykę w nowym brzmieniu, strukturę przypominającą escape-roomy. Zakończenie uderzyło mnie bardziej niż się spodziewałem i dotknęło mnie gdzieś głęboko. Bardzo możliwe, że grając jako nastolatek również miałem to samo zakończenie, ale nie doceniłem go tak jak doceniam dzisiaj. Brawo Bloober. Nie mogę doczekać się Waszych kolejnych projektów. Człowiek najlepiej się uczy przez naśladownictwo, a tutaj nie dość, że odnowiliście grę w tak pięknym stylu, to daliście też wiele dobrego od siebie. 10. Neva - skończona wczoraj, ostatnia gra tego roku. Ładna, choć czasami może zbyt oszczędna wizualnie i zbyt często polegająca na samym wychylaniu gałki w prawo w imię "ikspirjensu". Gra jest podzielona na rozdziały osadzone w porach roku, i z czasem widzimy coraz bardziej rozpadający się świat. Najlepiej moim zdaniem wypada zima, czyli rozdział 3. Dostarcza najwięcej ciekawych rozwiązań rozgrywki i emocjonujących walk. Bardzo, ale to bardzo podobały mi się animacje, szczególnie tych większych przeciwników, a zwłaszcza ostatniego bossa. Te kłęby dymu malowane tuszem wyglądają zjawiskowo. System walki jest prościutki, ale sprawdza się świetnie i daje satysfakcję przy bardziej złożonych potyczkach. 11. Crash Bandicoot 4 It's About Time - chciałem na nowo poczuć się jak dzieciak i w sumie udało się. Poza tym, że gra jest bardzo dopracowana i oszlifowana, świetnie oddaje ducha poprzednich części, to jeszcze wrzuca kilka nowości urozmaicających rozgrywkę (maski). Pod koniec gry są momenty bardzo trudne i nie wiem czy wrócę, ale może mnie najdzie ochota dokończyć w nowym roku. To tyle. To był udany rok w giereczkowie, a przyszły zapowiada się również bardzo soczyście. EDIT. Zapomniałem o Crashu 4, którego prawie całego przeszedłem, ale nie wiem czy go skończę, więc dopisuję do tego roku.
  21. Obrzydliwe może nie, bo taki sposób poruszania się dobrze wypada w levelach gdzie można zachodzić wrogów z wszystkich stron. Jest szybko, płynnie i zabawnie. Dla mnie oczywiście. A że inne gry poszły w stronę automatycznych / wyliczonych skoków to inna sprawa, zdecydowanie warta krytyki.
  22. Szybki rzut okiem na Twittera pokazuje, że Sony wykaże się nie lada odwagą zachowując obecny wygląd bohaterki. Porównania z Concordem co kilka postów. Chyba nie o taką reakcję graczy chodziło.
  23. Wojtq

    Wiedźmin 4

    Szczerze to liczyłem jednak na edytor postaci i własnego Wiedźmina/wiedźminkę. Ale spoko,wierzę, że dostarczą solidną zabawę z mega klimatem. Czuć tę słowiańskość w zwiastunie.
  24. Wojtq

    Project: Robot

    Coś mi się zdaje, że w końcu Ueda pozwoli nam latać. Trailer na to wskazuje z tą latającą głową robota. Od dawna marzyłem o tym, żeby kolejna gra tego twórcy dała nam pojazd do fruwania. Trzymam kciuki, ale jak będzie inaczej to trudno, i tak będzie kozak.
  25. Gdyby nie wlepka "Naughty Dog" to byłbym raczej obojętnie nastawiony. Ale renoma studia robi swoje i liczę na konkretną gierkę. Dobrze, że idą w inne klimaty i liczę na soczysty gameplay, nawet jeśli fabuła ma być z tych "odważnych".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...