Skocz do zawartości

Wojtq

Użytkownicy
  • Postów

    1 501
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wojtq

  1. Wojtq

    xCloud

    I ja gram od wczoraj w chmurze korzystając z iOS. O ile grafika wygląda super, to nie mogę tego nazwać komfortowym graniem z powodu dość zauważalnego laga. Na pierwszy rzut odpaliłem Halo 2 i wprawdzie przeszedłem pierwszy poziom, to jednak opóźnienie było dość upierdliwe. Jest to dla mnie o tyle zaskakujące, że mam dobrego neta (5G, 300 Mb/s). Wieczorem odpaliłem sobie Medium dla którego głównie wziąłem miesiąc subskrybcji (za całe 4 zł!) i też zauważałem opóźnienia, ale jest to gra w której są one do przeżycia. Ogólnie fajnie to działa, że wybierasz grę z wielkiego katalogu, klikasz play i jazda, choć nie wiem co z tym lagiem. Zastanawiam się nawet czy na długie zimowe wieczory nie wziąć sobie Series S, żeby ograć trochę rzeczy z tej biblioteki.
  2. Wojtq

    Abandoned

    Uwaga! Wyciekł pierwszy koncept art z nowego Silent Hilla! To nie clickbait…!
  3. Wojtq

    Polskie filmy

    Plakat rzeczywiście jak ze stocka, ale już przy okazji Wołynia dostało się Smarzowskiemu za słaby plakat, a film wyszedł piorunująco (choć wiem, że nie dla wszystkich). Ja mam dość duże braki jeśli chodzi o polskie kino. Tu i ówdzie obejrzę coś nowego, ale w bardzo wyselekcjonowany sposób. Moim obecnym faworytem jest Jan Komasa, na którego kolejny film czekam jak na filmy topowych reżyserów z tzw. Zachodu. Moim zdaniem świetnie łączy kino ambitne z kinem popularnym.
  4. Smutne, bo podobny los czeka pewnie Diunę. Warner chciał wypromować HBO MAX, a wypromowali na nowo torrenty. Później powiedzą, że Diuna 2 nie powstanie, bo jedynka się nie sprzedała.
  5. Wojtq

    Abandoned

    Ja tak samo, choć swego czasu oszałamiała mnie możliwość powstania nowego Silent Hilla prawie na moim podwórku. Ale tak - niech Bloober rozwija się po swojemu i życzę im jak najlepiej, ale Silent Hill najlepiej wypadał jako horror stworzony przez schizy Japończyków.
  6. Emma. - (tak, z kropką) - lubię od czasu do czasu obejrzeć taki babski film, a tutaj siłą przyciągającą była zjawiskowa jak zawsze Anya Taylor-Joy w roli pannicy, która nie ma co robić, więc bawi się w swatkę, aż wreszcie zaplątuje się we własnych intrygach. Ogólnie jest to zdecydowanie film na poprawę humoru - dialogi bawią, aktorstwo jest żywiołowe i ogólnie dużo tu czysto komediowych sytuacji. Do tego muzyka jest super, pejzaże są ładną odmianą do naszych betonowych krajobrazów za oknem, a końcówka i zmiana bohaterki są satysfakcjonujące. Także jeśli wstyd Wam samemu, to drugiej połówce pewnie się spodoba.
  7. Wojtq

    Abandoned

    Dzięki. Ja chyba chcę ulec temu hype-trainowi, bo przecież wiosną Akira Yamaoka pisał, że już latem dostaniemy newsa, na jakiego czekamy. Mamy środek lata, a powrót Silent Hilla powinien być bardzo głośnym wydarzeniem, więc wszystko wydaje się układać w całość.
  8. Wojtq

    Abandoned

    Może projekt został...opuszczony? A filmik o sowie widział? Pewnie nie, więc wrzucę moją pracę zaliczeniową na podyplomówkę wiele lat temu.
  9. Przyłączam się do zachwytów - iście bezkompromisowy film, który swoim przesadyzmem stale wywoływał radość w mym duchu. Krew się leje, twarze wybuchają, a dziwaczne bohaterowie przyciągają uwagę i co najważniejsze - mimo ich dużej liczby nie czuje się, żeby ktoś tu był potraktowany pobocznie, bo w zasadzie wątek każdej postaci ładnie się domyka. Jedną z moich ulubionych sekwencji była... A i jeszcze jedno - jak na film z lat dwudziestych XXI wieku przystało... Obok Jokera to najlepszy film nowego DC. Mam nadzieję, że dalsze filmy Warnera będą nadal tak ryzykowne jak ten, choć wyniki finansowe są podobno poniżej oczekiwań - także jeśli macie ochotę na krwawy i zabawny blockbuster to warto iść wydać te dwie dychy na bilet.
  10. Wojtq

    NETFLIX

    Bly jeszcze nie oglądałem, ale tam Mike miał dużo mniejszy wpływ na całość niż na wcześniejszym Hill House (w całości przez niego reżyserowanym). Polecam jego kontynuację Lśnienia, czyli Doktor Sen - też do zobaczenia na Netfliksie. Gość fajnie czuje kingowski klimat i podobnie do Stephena udaje mu się wiązać widza z bohaterami.
  11. Wojtq

    NETFLIX

    Dawno nie oglądałem niczego z logiem Netflixa, ale nowego Flanagana sobie nie odpuszczę. Premiera 7-odcinkowego mini serialu już 24 września.
  12. Wojtq

    własnie ukonczyłem...

    GRIS Dziś pobrałem na promocji z PSS i dziś skończyłem. Bardzo przyjemna gra z piękną muzyką i minimalistyczną, przyciągającą oko oprawą graficzną i zachwycającą animacją (poczekajcie na jaskółkę). Czuć w niej bardzo mocne inspiracje Journey i podobnie jak w tym klasycznym tytule, tutaj również nie zaznacie żadnej walki ani jakichkolwiek pułapek - tutaj się nie ginie. Gra ma bardzo proste mechaniki, które są pomysłowo wykorzystane w przyjemnych łamigłówkach. Cała narracja poprowadzona jest bez słów i podobnie należy podchodzić do kolejnych łamigłówek, ale wszystko wychodzi tak naturalnie, że od razu idzie załapać o co chodzi. Wprawdzie design poziomów troszczy się o gracza, aby ten nie zgubił drogi, to czasem miałem to nieprzyjemne uczucie, że nie wiedziałem czy wybrać ścieżkę w prawo czy w lewo, ale ostatecznie nigdy nie zabłądziłem. Każdy etap ma na siebie pomysł i wprowadza jakieś nowe rozwiązania, a mnie szczególnie przypadł do gustu poziom z wodą i takimi unoszącymi się w powietrzu kwadratami w których postać nurkuje i pomiędzy którymi trzeba przeskakiwać - świetnie pomyślane! Także polecam jak ktoś ma ochotę na taką krótką i relaksującą grę.
  13. Wojtq

    Diuna (2021)

    Filmu jeszcze nie widział, a już spin-offy chce...
  14. Wojtq

    NETFLIX

    O tak. Te piosenki znam już prawie na pamięć.
  15. Wojtq

    NETFLIX

    Ten nowy sezon Love Death and Robots ma kilka naprawdę fajnych animacji. Wprawdzie pojawiły się rzeczy wtórne („Automatyczna obsługa klienta" i "Life Hutch"), ale są tu filmy bardzo udane. Najbardziej podobały mi się Wysoka trawa, które wywołało u mnie napięcie jak z koszmarnego snu i zachwyciło animacją, i Regulator z prawdopodobnie najbardziej kompletną historią z całego zestawu, zachowujący fajny balans między fotorealizmem, a wymyśloną estetyką. Ogólnie w animacjach preferuję zabawę stylistyką, która celowo unika fotorealizmu i próbuje zrobić coś unikalnego, czego nie jest w stanie zrobić film aktorski. Dlatego też ten "Life Hutch" wydał mi się nudny zarówno jeśli chodzi o temat jak i wygląd, a już na przykład Straszny dom był zabawnym połączeniem treści i udawanej poklatkowej animacji.
  16. Nomadland Tak wczoraj inaugurowałem otwarcie kin i była to dosyć przygnębiająca wyprawa. Wprawdzie film pokazuje serdeczność społeczności, w którą próbuje się wkupić główna bohaterka, jednak nieprzewidywalność takiego życia i powody przez które ludzie skazani są na życie w drodze napawa pesymizmem, co potęguje piękna, choć smutna muzyka Ludovico Einaudiego. Film ma bardzo luźną formę i nie spieszy się w podążaniu za fabułą, która tutaj jest szczątkowa, przez co całość przypomina często dokument (którym zresztą po trochu jest, bo występują tu prawdziwi współcześni nomadzi). Obejrzeć warto, ale należy mieć na uwadze jego posępny wydźwięk. Promising young woman To z kolei dzisiejszy seans, który o wiele bardziej przypadł mi do gustu. Film ten również porusza ciężkie tematy, ale robi to w o wiele bardziej rozrywkowy sposób. Spytacie jednak "cóż może być rozrywkowego w temacie wykorzystywania kobiet?" Stary jak świat motyw zemsty sprawdza się tu znakomicie, bo trudno nie kibicować głównej bohaterce w jej krucjacie, zwłaszcza jeśli gra ją Carey Mulligan, która pokazuje tu bardzo kontrastujące oblicza. Nie nastawiajcie się jednak na sceny rodem z koreańskiego kina, bo film wiele pozostawia wyobraźni, choć również dobrze wie kiedy i jak uderzyć. Poza tym, jak wspomniałem na początku, film czasami jest po prostu bardzo zabawny, co tylko świadczy o jego klasie, że biorąc na warsztat poważny temat, potrafi odnaleźć w tym wszystkim humor, a na koniec zostawia widza z kilkoma grubymi przemyśleniami.
  17. Na widok tej okładki w podstawówce chciało mi się autentycznie wymiotować. Nie byłem w stanie dotknąć książki. Pamiętam sceny jak rodzice starali się mnie przekonać, żebym czytał, a mnie paraliżowało na samą myśl, sam nie wiem dlaczego, ale coś jest nie tak z tą okładką, no przyznajcie sami. Lektur ogólnie nie czytałem, choć w gimbazie i liceum przeczytałem kilka książek z własnego wyboru. Dopiero po liceum nabrałem większego rozpędu. Sama koncepcja narzucania konkretnych książek jest zniechęcająca. Zgadzam się. Pamiętam jak nasza polonistka pod koniec liceum powiedziała, że jeśli ktoś chce się uważać za kogoś oczytanego to musi koniecznie przeczytać Dżumę. Dobry wjazd na ambicję, i jaki pożyteczny. 8 lat zajęło mi zabranie się za tę powieść i byłem tej nauczycielce bardzo wdzięczny za to polecenie. Wielka książka. Później sobie myślałem, jak to fajnie byłoby porozprawiać o niej na lekcji.
  18. Wojtq

    Returnal

    Polecam podcast w którym kilku wieloletnich kumpli z doświadczeniem branżowym rozmawia o grze. Poza tym ogólnie polecam ten podcast, do posłuchania co tydzień również na Spotify/Podcastach Apple, itp.
  19. VPN - używacie któregoś? Możecie polecić? W Komputer Świecie jest teraz Hideaway VPN, ale z tego co czytałem nie jest to szczególnie popularny program.

    1. Il Brutto

      Il Brutto

      Nord VPN chyba najbardziej popularny i najprzystepniesza cena

    2. Chewie

      Chewie

      windscribe jest darmowy

    3. Wojtq

      Wojtq

      Dzięki, nie znałem tego.

  20. Wojtq

    NETFLIX

    Ogólnie rzecz biorąc ludzie w stosunku do filmów / seriali nie mają zbyt wielkich wymagań, lub mówiąc bardziej bezpośrednio - mają je bardzo niskie. Telewizje też z premedytacją wrzucają gunwo paradokumentalne typu "Szpital", więc nie powinno dziwić, że najpopularniejszy na świecie serwis streamingowy też karmi ludzi paszą. Film z logiem N? To przecież jak chipsy marki Carrefour. Wiadomo, że czasem trafi się jakaś perełka typu Roma czy Król, ale do filmów sygnowanych logiem N najlepiej nie podchodzić bez chociażby 2 minutowego researchu. Można być spokojniejszym jeśli Netflix jest tylko dystrybutorem, nie producentem (jak było z Romą). Tak też będzie w przypadku dobrze zapowiadającej się animacji "THE MITCHELLS VS. THE MACHINES", która jest produkcją Sony/Columbia Pictures i która miała być normalnym kinowym filmem (wcześniej znanym jako "Connected"), ale z pandemicznych przyczyn Sony dogadało się z Netflixem w sprawach dystrybucji - premiera 30.04.
  21. Wojtq

    Horizon: Zero Dawn

    Za mną ponad 6 godzin i póki co jestem bardzo zadowolony z darmoszki od Sony. Otwarte światy przeważnie mnie przytłaczają, ale tutaj póki co gra idzie po zgrabnej ścieżce, z kilkoma odnogami. Co mi się podobało, to spokojne wprowadzenie w historię i świat, bez nadmiernych dramatów, za to z postaciami, które od razu idzie polubić (nie jak w ostatnio dodanym Days Gone, z którym obcowanie było zwyczajnie przykre od pierwszych chwil. Nie lubię takiego dresiarstwa). Poza tym gra wygląda i rusza się świetnie, a polowanie na mechanicznego zwierza daje satysfakcję. Animacje i dźwięki jakie wydają te stwory są bardzo sugestywne, fajnie to przemyślano.
  22. Skoro E3 odbędzie się w sieci, to liczę na wysyp demek w tym czasie. No bo czemu nie? Przecież to idealne rozwiązanie na zrobienie BIGGEST E3 EVER, gdzie każdy będzie mógł być uczestnikiem. Deweloperzy płaczą, że niby dema to trudna sprawa, a na wcześniejsze targi jakoś dowozili swoje próbki. Także takie mi się marzy E3 w tym roku, tyle.

    1. ASX

      ASX

      Jest na to szansa bo E3 nawiązało jakaś współpracę z GeForce Now, więc możliwe że część gier prezentowanych na targach będzie można ograć w chmurze 

  23. Wojtq

    Resident Evil 8 Village

    Ja po ograniu demka mam ochotę na więcej, więc cel dema został spełniony. Nie spieszyłem się nigdzie, bo pomyślałem, że ile zagram tyle zagram, a i tak sporo widziałem. Jest klimacik, choć trochę nie czuć ładowania kul w cielska tych wilkołaków.
  24. Ciekawe. Pewnie już mają rozplanowane sceny na Avengers 5.
  25. I ja się podpisuję pod poleceniami. Film udało mi się szczęśliwie obejrzeć w okienku otwarcia kin i było to bardzo intensywne doświadczenie, z którym poniekąd się utożsamiałem. Nie miałem co prawda doświadczeń tak przykrych jak główny bohater, ale kilka lat temu zaczęło mi szumieć w uszach - jest to wysoki dźwięk, który stale (bez przerwy!) słychać, co jest szczególnie męczące w kompletnej ciszy. Początkowo było trudno mi się do tego przystosować i przechodziłem podobne etapy negacji jak bohater - zwłaszcza, że pierwsze badanie słuchu po zidentyfikowaniu tych szumów okazało 20% utratę słuchu w lewym uchu (co się później okazało, to chyba przez stres nie rozróżniałem dźwięków w trakcie badania, bo teraz słuch mam bardzo dobry). Film zagrany jest znakomicie, a moją uwagę przykuł szczególnie Paul Raci, który zagrał tak naturalnie, jakby rzeczywiście był opiekunem takiego ośrodka. I wiecie co? To nie przypadek, bo facet wychował się w domu głuchych rodziców. Teraz jego naturalność nabiera więcej sensu, co nie? Zakończenie filmu było doskonałe. Znów pozwolę sobie na prywatę, ale już w spoilerze:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...