Ty na serio?
Rozumiem, że ich występ mógł się podobać (bo i mnie się podobał), ale piszesz tak, jakbyśmy mieli co najmniej kilkanaście odcinków za sobą.
Nawet jeśli ekipa się zmieni, to nie oznacza to automatycznego spadku jakości. Przyjdzie inna sprawa, inni bohaterowie i znów wszystko będzie cacy, bo in HBO we trust.
Nie dziwi mnie to, że z kolejnym sezonem zmienią się bohaterowie. Matthew i Woody są dość rozchwytywani w dzisiejszych czasach i prawdopodobnie ciężko byłoby znów zgrać ich terminarze.