Debra niewątpliwie sama się otruła chcąc, żeby porzucenie Hanny wyszło z inicjatywy Dextera, i żeby to nie ona stała się "tą złą" na resztę życia. Ale mi szkoda blondyny, fajną byli parą.
Coś czuję, że w przyszłym odcinku Dexter w jakiś sposób zorientuje się, że Debra go zmanipulowała i rzuci jej w twarz tekst typu "nie jesteś moją siostrą (pipi)o!" po czym trzaśnie drzwiami.
Ciekawe co teraz z LaGuertą, która dostała dowód w 100% potwierdzający winę Dextera. Trzeba jej przyznać, że nieźle uknuła ten spisek.
Wy.(pipi)isty jest ten sezon, a ostatni powinien być jeszcze lepszy.