Skocz do zawartości

Wojtq

Użytkownicy
  • Postów

    1 587
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Wojtq

  1. To będzie przydługi post, ale niech mnie kule biją jeśli nie byłem okrutnie wyposzczonym fanem! W końcu dorwałem się dzisiaj do tego prezentu od Konami-sanów. Zadbałem o odpowiednie zaciemnienie pokoju i wskoczyłem w ten brudny świat. Krytyka braku subtelności jest jak najbardziej zasadna, bo to bardzo dosłowna gra, ale mimo tych różnic w stosunku do starych gier jestem zadowolony, że seria wróciła i daje jawnie coś, czego trochę brakowało w poprzednich grach (jeśli nie trafiło sie na Good Ending), czyli nadzieję. Kiedy sam wymyślałem pomysły na historie osadzone w tym świecie zawsze miałem na uwadze dobre zakończenie, bo czemu nie mieć tej satysfakcji po godzinach spędzonych w piekle? W temacie SH2R pisałem, że seria nie musi skupiać się na PTSD bohaterów przeżywających ponownie krzywdy wyrządzone innym ludziom. SH:TSM zdecydowanie wpasowuje się w ten trend, ale jeśli rewitalizacja SH miałaby oznaczać roztrząsanie wewnętrznych problemów bohaterów, a więc podążanie ścieżką SH2, to nie będę oponował. Niech to sobie będzie seria eksplorująca problemy z jakimi boryka się obecne społeczeństwo, czemu by nie? Daje to przecież ogromne pole do manewru, a uczynienie "Silent Hill" serią dającą miejsce na introspekcje i przeżywanie trudnych tematów uznaję za dobry pomysł i okazję do wyróżnienia się na tle konkurencji. Ogólnie "Short Message" mi się podobało. Klimat opuszczonego budynku, design, jak również podejmowany temat i lekkie zahaczenie o motywy okultystyczne. Dużo tu drobnych smaczków, które nie rzucają się momentalnie w oczy i podoba mi się oddzielenie grubą linią sekcji eksploracji od fragmentów ucieczek, bo kolejnego nieśmiertelnego potwora ścigającego mnie przez całą grę bym nie zdzierżył. Tutejsze sekcje ucieczek są niesamowite i wali od nich takim klimaten SH, że głowa mała. Ta muzyka, klaustrofobiczne korytarze i fantastyczny potwór, którego stąpanie po metalowych kratach słychać tuż za naszymi plecami skutecznie podbijają ciśnienie (gra stworzona na słuchawki!). Ostatnią sekcję musiałem powtarzać chyba 10-krotnie i po początkowej irytacji, kiedy uspokoiłem myśli udało się to pokonać i odnaleźć w tym labiryncie. Lubię takie wkurzające gry, bo koniec końców satysfakcja z samodzielnego pokonania etapu jest ogromna. No i pięknie użyto muzyki Pana Yamaoki. Nie byłem świadomy, że zaangażowano go w ten projekt, więc z radością przywitałem jego charakterystyczne i nowe dźwięki. W grze słuchać nawet syreny, chociaż ich użycie jest subtelne i bardzo mi się podobało. Bardzo mi się podobał potwór, zupełnie inny od zgniłych tworów z poprzednich części i dający serii coś świeżego i nieoczekiwanego. Motyw kwiatów wydaje się też ściśle łączyć z zapowiedzianych SHf, co jest bardzo intrygujące. Co mi się nie podobało? To już w spoiler: Ogólnie jestem zadowolony, że seria wraca, bo potencjał na dalsze gry jest przepotężny, a TSM jest bardzo miłym dodatkiem do serii. Innym niż reszta, ale moim zdaniem niosącym SH dobrą dawkę odświeżenia. Zobaczymy co dalej.
  2. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Ja mimo wszystko wierzę, że będzie dobrze. Miejscówki, potworki, muzyka - to wszystko będzie robić dobry klimat. Tej gry nie powinno się promować takim strzeleckim montażem, bo nie o to w niej głównie chodzi. Ktoś gdzieś się potężnie yebnął z tym zwiastunem.
  3. Wojtq

    Death Stranding 2 On The Beach

    Ktoś już wrzucał? Myślicie, że będzie grało w main menu?
  4. Wojtq

    Stellar Blade

    Jak tam, jakieś wojujące feminazistki banują już grę czy jeszcze nie? Prawda, że świat trochę generyczny, ale gameplay wygląda soczyście, a atrakcyjna bohaterka przyciągnie masę odbiorców. Przydałoby się jednak demko, żeby sprawdzić to w praniu, ale jeśli recenzje będą dobre to szykuję się na zakup blisko premiery.
  5. Wojtq

    Death Stranding 2 On The Beach

    Gra wygląda mega bogato. Szkoda, że nie mam cierpliwości do pierwszej części, ale jeśli nadchodzący film będzie wyglądał podobnie to chętnie się zanurzę w tym świecie w sali kinowej.
  6. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Co poszło źle z tym strzelaniem? Czemu te dźwięki wystrzałów brzmią jakby bronie miały nałożone tłumiki? Blooberzy mają strzelnicę tuż obok swojego biura, więc zorganizowanie dźwięków wystrzałów nie powinno być takie trudne.
  7. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Może właśnie nie podali daty, żeby sprawdzić reakcje po zwiastunie i zdecydować czy dalej pracować czy już wypuszczać do świata. Otoczenie wygląda fajnie, ale ta animacja rzeczywiście sztywniutka. A co do Short Message: jak ktoś mnie atakuje w zwiastunie takimi szybkimi i głośnymi montażami to mój mózg mówi im NIE. Ale to oczywiście tylko zwiastun i chętnie obczaję co tam upichcili.
  8. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Czyli premiera niekoniecznie w 2024.
  9. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    Wiadomo, że lepiej powstrzymać entuzjazm, ale i tak na myśl o całkiem nowej, oryginalnej historii umiejscowionej w unikalnym settingu i tak przebieram nogami (bo o SM wiadomo więcej niż to, że będzie i jak się nazywa, choć nie wczytywałem się za głęboko w spoilery latające po necie). Czego się trochę obawiam to zbytniego polegania na PTSD w kolejnych fabułach gier. Historie SH wcale nie muszą się opierać na powtórnym przeżywaniu krzywd, które się komuś wyrządziło, czego uczepili się wszyscy kontynuujący fenomen SH2.
  10. Wojtq

    Silent Hill 2 Remake

    To był twór skazany na niepowodzenie od samego początku. SH i studia z Ameryki zwyczajnie nie chodzą ze sobą w parze. Azjaci mają berety zryte w wyjątkowo unikalny sposób i potrafią tworzyć niespotykane wcześniej dziwy, podczas gdy Amerykanie są zbyt dosłowni w swym straszeniu skupiając większość swoich strasznych historii nie na psychologii i niedomówieniach, ale na jasno określonym, choć prawie niemożliwym do zatrzymania mordercy. Taka już jest ich kultura i moim zdaniem powinni dać sobie spokój z SH. Kulturowy miks zawsze był częścią SH, dlatego jestem ciekaw interpretacji Cichego Wzgórza od Polaków. Co prawda nie tworzą oni swojej gry od podstaw, ale siłą rzeczy zostawią na niej swój odcisk.
  11. Wojtq

    Apple TV +

    Masters of the Air już wylądowali, od razu z dwoma odcinkami (ma być 9). Początkowo jakoś nie mogłem się odnaleźć w tym kto dowodzi kim, itd., ale po drugim odcinku czuć dobrze braterstwo broni, i chociaż CGI jest zauważalne, to sceny w powietrzu mocno trzymają za pysk. Jestem zadowolony i czekam na więcej.
  12. Wojtq

    Jusant

    Jak widzę w grach takie rzeczy to mam ochotę przewrócić najbliższy stół. Gra może być liniowa, ale gracz musi mieć wrażenie, że to od niego zależy progres, a nie jest sprowadzony do maszyny naciskającej przyciski dokładnie wtedy, kiedy życzą sobie tego twórcy gry.
  13. Wojtq

    Jusant

    Dzięki za opinie, wstrzymam się zatem z zakupem, bo za stówkę wolę mieć wyzwanie, a nie relaks. Temat wspinaczkowy kiedyś fajnie podjął Grow Home, ale tam można było spaść i gra dawała fajne poczucie kontroli na rag-dollową postacią.
  14. Wojtq

    Prime Video

    Reacher S2 skończony. Koniec końców jestem zadowolony, choć po tym szóstym odcinku byłem mocno skołowany i bałem się jakie kuriozalne akcje się jeszcze odwalą. Ale fajnie się to ogląda i zamknięcie jest satysfakcjonujące. Nieszczególnie przepadam za kryminałami, a w tym sezonie było strasznie dużo rozmów na temat intryg i śledztwa. Natłok informacji zabijał mi trochę radość z oglądania, ale wracałem do serialu, bo dobrze się ogląda Reachera i jego interakcje z ludźmi, a żarty z jego bezdomności wciąż mnie bawiły. Nie wiem, jakoś mi imponuje taka niezależność. S1 jednak znacznie lepszy.
  15. Mówisz o drugiej części? Bo tytuł nieprecyzyjny. Jeśli tak to się zgadzam z dłużyznami. Pierwsza część była dopięta w sam raz, a w drugiej już chcieli za dużo. Mam wrażenie, że często tak bywa, że po sukcesie 1 części twórcy zostają zbyt rozochoceni i zamiast znów skupić się na zgrabnie opowiedzianej fabule, zaczynają więcej czasu "spędzać" z postaciami, bez wyraźnego powodu rozciągając historię (najlepszy przykład z gierek to chyba TLOU vs TLOU:P2).
  16. Wojtq

    The Last of Us Part II

    A mnie się podoba. Taki niezobowiązujący, ale podnoszący ciśnienie. I o ile całą grę przeszedłem na trudnym poziomie, tak ten tryb odpalam na normalnym, bo tu jakoś bardziej daje mi w kość. Przeszedłem te miniaturowe Lost Levels i chętnie widziałbym więcej takich smaczków w grach AAA. A w grafice nie widzę różnicy, bo gram wciąż na tv FHD.
  17. Chłopiec i czapla - kiedy człowiek myślał, że nie obejrzy już niczego nowego ze studia Ghibli, a tym bardziej od weterana animacji Miyazakiego, to dostał taki ładny prezent - niezwykle bogaty wizualnie i tematycznie, ale też przytłaczający swą ambicją. Ponownie Miyazaki stawia bardziej na budowanie nastroju, a nie czytelność fabuły, która początkowo mnie wciągała, a pod koniec mocno zdezorientowała. Wyobraźnia spuszczona ze smyczy potrafi zachwycać, ale powstały przez nią chaos nie działa dobrze dla opowiadanej historii - zwłaszcza jeśli reguły fantastycznego świata nie są jasno zarysowane i przez to generalnie wszystko może się zdarzyć. Ale to nie jest novum dla tego autora, traktującego często scenariusz jakoby dodatek do filmu. Tak więc film wygląda i rusza się wspaniale, i człowiek momentalnie wie, że ma do czynienia z filmem Ghibli - nikt nie maluje w filmach tak ładnie natury jak oni - te zielone zagajniki, bezkresne wody, przytulne domki na brzegu morza i wielkie nieba nad nimi chyba nigdy mi się nie znudzą. Muzyka Joe Hisaishi ponownie zachwyca i jej motywy łatwo wpadają w pamięć. Do tego film daje do myślenia i podejmowanymi tematami śmierci i dziedzictwa kieruje się raczej ku dojrzalszym widzom, co zaburzone jest przez umieszczenie tu postaci jawnie skierowanych do dzieciarni (o ile białe duszki są fajne, o tyle papugi już mnie denerwowały i wizualnie nie pasowały do reszty filmu). Mimo wad chętnie kiedyś do niego wrócę, żeby poustawiać sobie w głowie te wszystkie motywy i nasycić się nastrojem. Bo są tu sceny, które biorą człowieka z zupełnego zaskoczenia i potrafią wywołać gęsią skórkę. Z kilkoma filmami Miyazakiego miałem już tak, że za pierwszym podejściem były zbyt oszałamiające swą innością (np. Totoro, Spirited Away), a za drugim podejściem, kiedy mój mózg był lepiej dostrojony do ich rejestrów, wprawiały mnie w zachwyt i są teraz dla mnie filmami o wręcz leczniczych właściwościach. Może z tym będzie podobnie.
  18. Wojtq

    The Last of Us Part II

    Tyle szukania dziury w całym. Jako fan cieszę się, że za 10$ dostanę nowe tryby do jednej z moich ulubionych gierek. Jej system walki jak najbardziej nadaje się do takich rogalikowych trybów, które można niezobowiązująco odpalić w wolnej chwili. Nikt tu nie obiecywał cudów po zmianach graficznych. ND ewidentnie szuka pieniędzy po wtopieniu bóg wie ile w rozwijanego multiplayera, ale to nie tak, że biorą tu pieniądze za nic.
  19. Wojtq

    The Last of Us Part II

    Pięknie. Najbardziej mnie jara nowy tryb rogalikowy, bo wszystkie te systemy świetnie się nadają do takiego niezobowiązującego odpalania gry.
  20. Wojtq

    HBO Max

    A powiedzcie, czy podobnie jak w pierwszym sezonie jest wrażenie
  21. Wojtq

    The Last of Us - HBO

    Takiej Abby to ja będę dopingował.
  22. Wojtq

    własnie ukonczyłem...

    Ghostrunner II - swoimi zachwytami podzieliłem się w dedykowanym temacie, więc nie będę się zanadto powtarzał. Wspaniała gra z uzależniającą rozgrywką, stale dostarczającą nowych mechanik, aby uatrakcyjnić zabawę (motor to nie wszystkie nowości). Można przeboleć drętwe sekwencje w HUBie, gdzie nasi pomocnicy stoją jak kołki, bo na resztę gry nie szczędzono środków. Już w G1 grało mi się świetnie, a tutaj wszystkiego jest więcej i lepiej. Poziomy są zróżnicowane i dużo częściej niż w G1 trafiamy tutaj do znacznie większych aren, gdzie mamy pewną dowolność wyboru w uporaniu się z przeciwnikami. Również wizualnie jest bardziej różnorodnie niż w pierwowzorze, bo poza klaustrofobicznymi poziomami w wieży mamy też pustynny świat zewnętrzny (tutaj przyznaję, źe nie powala on graficznie, chociaż przemierzanie go na motorku jest super), ale też ściany zewnętrzne wieży gdzie dużo czasu spędzamy w powietrzu. Bardzo mi się podoba, że chociaż gra jest często bardzo wymagająca, to starcia z bossami nie są przegięte i nie są przygotowane z myślą "im dalej, tym dużo trudniej", a raczej "im dalej, tym inaczej", a częste checkpointy w trakcie walk sprawiają, że unikniemy tutaj irytacji znanej z Soulsów. Polecam mocno.
  23. GOTY - Humanity Runner up - Ghostrunner II Rozczarowanie roku - brak Średniak roku - brak Najbardziej wyczekiwany tytuł 2024+ - z zapowiedzianych to będzie Silent Hill f. Na czym grasz? - PS5
  24. Wojtq

    Shadow of the Tomb Raider

    Tak, dla mnie to jest ułomna gra, która wiele by chciała, ale sama nie wie do końca czego dokładnie. Mnie najbardziej podobały się te nieobowiązkowe etapy w grobowcach, gdzie trzeba rozwiązać środowiskową zagadkę. Widać w nich jakąś ciekawą inwencję twórców, bo reszta gry to maksymalna odtwórczość i nuda.
  25. Wojtq

    The Last of Us - HBO

    A Dinę widzieliśta? https://variety.com/2024/tv/news/last-of-us-season-2-cast-isabela-merced-dina-1235868899/ Co do samego serialu mam mieszane uczucia - początkowo bardzo mi się podobało, w połowie się obraziłem, a pod koniec znów wsiadłem na pokład (przedostatni odcinek to był mocarz). Kolejne sezony oczywiście chętnie obejrzę, ale ciężko o jakąś większą ekscytację, jak historię się zna. To bardziej ciekawość typu "ciekawe jak to pokażą i co zmienią".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...