Trafiłem na Featured Series z trybami, gdzie była ciągle walka na dwie drużyny, przez co łatwiej wbijało się kille, a na dodatek wiadomo z której strony ten wróg nacierał. Dodatkowo używanie specjalnej amunicji, za co szedł większy exp, tak samo w przypadku headshotów lub zabójstw z biodra. Dwa/trzy levele dziennie i jakoś poszło, a nawet dawało przyjemność, bo nie był to powtarzalny grind, jeśli zdecydowałbym się na sposób z misją w Fort Mercer.