Vinicius zabawiał się wczoraj momentami jak na treningu z obroną Barcelony, szkoda, że nie bawił się już pod samą bramką. Wykończenie tragedia i co się niestety zemściło. Tak przeważać i dostać 0-3? Tak jak pisze @_Be_, frajerstwo roku. Postawa napawa optymizmem, ale za brak skutecznośći się płaci i lepiej żeby Perez pieniążki wyciągnął latem.
Na osobny akapit zasługuje Sergi Reguilon, wczoraj znakomity mecz, mógł nawet mieć bramkę, niestety prawa strona obrony nie stanęła na wysokości zadania i biedny Regui schodził z boiska ze łzami w oczach. Widać jak bardzo mu zależało i to był jeden zawodnik, który na tę porażkę nie zasłużył. Tyle dobrze, że przy okazji odstawił na dłuższy czas Marcelo na ławkę.