Yakuza 0
Loadingi przy każdym wejściu do innego pomieszczenia/lokacji, wczytywanie przed większością rozmów czy walk, rozmowy bez nagranych dialogów itd. Wszystko archaiczne do bólu, pamiętające momentami czasy pierwszych części na PS2. Archaiczne, ale ile ma to w sobie magii i klimatu z tamtych lat, przez co tak bardzo chce się w to grać. Mamy satysfakcjonujące mordobicia z grupami wrogów przy akompaniamencie fajnych i dynamicznych kawałków. Otoczka walk ogólnie przypominała mi te z Tekkena, co już samo w sobie wywołuje przyjemne wspomnienia. Jedna z walk to także istny powrót do gierek w stylu Time Crisis, które także budzą przyjemne skojarzenia. A oprócz głównej zawartości mamy także OGROM innych aktywności pobocznych. Pozytywnie rozbrajające i kontrastujące z wątkiem głównym misje poboczne, wyścigi zdalnie sterowanych samochodzików, baseball, rzutki, bilard, karaoke, zarządzanie nieruchomościami czy klubem. No jest tego masa, że jak na początku się w to wciągnąłem, tak później pałeczkę przejął wątek główny.
I côż ja mogę powiedzieć, chyba od czasów MGS'a 3 dawno nie czułem takiej satysfakcji z ukończenia jakiegoś tytułu. Chyba tylko Japończycy potrafią robić tak nieszablonowe historie, które potrafią tak poruszyć, a wręcz doprowadzić do łez.
Jak już mnie główny wątek pochłonął tak nie odpuszczał do samego, pięknego końca. Mistrzostwo świata.
Wydawało mi się że grałem wieczność w tę grę, gdy ekran końcowy pokazał mi ponad 40h i żałosne 18% ukończenia. Ponowne przejście to mus, ale tym razem z naciskiem na aktywności poboczne.
Jak ktoś tutaj odpadł przed 2 chapterem czy kij wie którym to powinien dać grze jeszcze jedną szansę, bo nawet jeśli archaizmy go odstraszają czy typowo Japoński klimat, ze wszystkimi jego absurdami (który osobiście uwielbiam) czy przegiętym patosie i darciem ryjów(co też uwielbiam, sam drąc się momentami do ekranu przed niejedną walką ), tak historia przedstawiona w zerówce wynagradza wszystko. Polecam z ręką na serduszku ten piękny tytuł, warto być graczem dla takich przeyżyć jakie zagwarantowała nam Sega. A Ci, którzy jeszcze w to nie zagrali, a lubią japońskie klimaty i wszelke archaizmy z tym związane niech biorą w ciemno, choć wątpię by był taki użytkownik na forumku, który jeszcze w to nie zagrał.
9/10