Skocz do zawartości

MYSZa7

Senior Member
  • Postów

    12 192
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Treść opublikowana przez MYSZa7

  1. MYSZa7

    Champions League

    Kanabis dalej nic nie kuma, dalej patrzy tylko na bramki i wyjeżdża mi z Lewym jakbym go forsował cały czas na ZP. Jako napastnik Cris jest wybitny, ale nie tylko napastnicy są na boisku, a Ty piszesz tak jakby tylko oni mogli zdobyć ZP, to są właśnie takie czasy gdzie tylko atakujący mają szanse na największe laury, gdzie reszta drużyny haruje jeszcze więcej na to by taki Cristiano miał sytuacje i bramki. I właśnie dlatego ten jest przeceniany a reszta drużyny niedoceniana. Jaka cisza Kabi? Ja z Realu przyznałbym ZP np Ramosowi, koleś ma znacznie większy wpływ na sukcesy Realu w ostatnich latach niż Cris, bo w tym przypadku ilość a nie jakość, no ale takie czasy że ilość a nie jakość się liczy, a Cristiano nie ma praktycznie w tym sobie równych.
  2. MYSZa7

    Champions League

    Posprawdzaj sobie nagłówki wszelkich gazet czy artykuły i sprawdź czy ktoś wymienia gre zespołową przy tych osiągnięciach Cristiano i może będziesz wiedział o co mi chodzi. Dla mnie to jest oczywistość, że to drużyna pracuje na niego, a nie na odwrót, ale media kreaują taki wzireunek Cristiano jakby było zupełnie na odwrót. Koleś robi swoje jak na napastnika przystało, ale jest tak momentami przeceniany że szok. Trudno Ci to pojąć?
  3. MYSZa7

    Champions League

    Kabi już w gorącej wodzie kąpany od rana. Ja do niego nie mam pretensji, że bramki strzelił. Zrobił swoje. Mi chodzi o to że kreuje się go na niewiadomo kogo po takich meczach, jakby wszystko sam zrobił, no ale teraz takie czasy że za największe gwiazdy robią piłkarze o największych zdobyczach bramkowych, a nie pozostałych nie mniej ważnych aspektach gry.
  4. MYSZa7

    Champions League

    Trudno czerpać radość z takiego awansu, teraz żaden kibic Realu nie powinien się srać o jakiekolwiek korzystne czy błędne decyzje sędziego w przypadku innych drużyn jak Barcelona. No i szkoda trochę że znowu robi się z boga kolesia, który strzela tap-iny i to na dodatek ze spalonych. ZP już jego.
  5. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Wczoraj wieczorem skończyłem. Masa bugów, błędów technicznych czy drewnianych cut-scenek i animacji, ale co z tego? Ja bawiłem się znakomicie przez prawie 50 godzin. Andromeda to gra, która wraca do korzeni i stawia na eksplorację znaną z jedynki. 6 planet i masa zadań do zrobienia. Mimo iż większość questów pobocznych to jakieś popierdółki, które zapomina się sekundę po zakończeniu to i tak robiłem je z przyjemnością. Dlaczego? Chyba dlatego, że jazda Nomadem jest mega przyjemna, a jeszcze lepsza jest walka, która daje masę frajdy ze względu na swój dynamizm czy wertykalność. Przeciwnicy napyerdalają z każdej strony co dostarcza nie mało emocji, a gdy trafimy na architekta porzuconych to już w ogóle można poczuć niezłą "epickość" rodem z Horizona czy wcześniej z Shadow of The Collossus. Karny ku.tas tylko za skopaną mapkę, strasznie trudno się w niej odnaleźć podczas zwiedzania planet. Dużo osób narzekało na Rydera z powodu tej mimiki, ale wystarczy trochę dłużej pograć i można stwierdzić że jest on zdecydowanie bardziej autentyczny i ludzki niż anemiczny i sztywny Shepard ( przynajmniej wersja męska ). Można sypnąć jakimś żarcikiem i nie wzbudzi to zażenowania jak miało w przypadku pierwszego ludzkiego widma. Akcje renegeta też wypadają znacznie bardziej autentycznie. Obraz Rydera dużo też zyskuje dzięki głosowi Toma Taylorsona, który brzmi niczym Nolan North. Główny protagonista jak dla mnie na mega plus, z resztą załogi jest podobnie oprócz takiego Liama, który jak typowy murzyn w gierkach irytuje ze względu na swoje beznadziejne poczucie humoru i oczywistymi spostrzeżeniami. Fabularnie nie był to poziom jedynki, ale wyższy od dwójki, a na pewno od trójki. Gra na kilka pytań odpowiedziała, jednak kilka niewiadomych pozostaje co daje oczywistą furteczkę do następnych części czy DLC jak w przypadku Inkwizycji. Będąc przy zakończeniu, wrócę jeszcze do zadań pobocznych, które mimo niskiego poziomu opłaca się robić, bo w końcu mają one odzwierciedlenie na końcu gry. Tak powinno wyglądać zakończenie w trójce jak zrobione jest w Andromedzie. Epickie z odpowiednią dramaturgią i sojusznikami, ruszającymi z pomocą, zależnie od podjętych decyzji wcześniej. No i w końcu zakończenie ze znakomitymi post-gamem, którego brakowało mi przy skończenie poprzednich części. Daję gierce 7+. Z czystym sumieniem mógłbym dać równą 8, ale jednak te wszelkie błędy i niedociągnięcia dały się we znaki przez co wyższej ocenki dać na razie nie mogę, może po następnych patchach i kolejnym kupnie gry.
  6. MYSZa7

    Primera Division

    du.pska już spuchnięte na wschodzie Hiszpanii, brawo Isco
  7. MYSZa7

    Primera Division

    Zazwyczaj jak go cisną w prasie to potrafi później rozegrać dobre spotkanie i coś strzelić, oby i było tak tym razem.
  8. MYSZa7

    Champions League

    Marciniak dobrze zrobił, że nie odgwizdał ręki Pana Magistra Chelliniego, piłka się najpierw odbiła od klatki piersiowej, dopiero później od ręki, nie ma szans, żeby zabrać rękę w takiej sytuacji.
  9. MYSZa7

    Champions League

    że ta ręka Chielliniego to karny?
  10. MYSZa7

    Champions League

    jest pięknie, ale już się nie jarać, że Barcelona żegna się z LM, rewanże na Camp Nou to zawsze mega atut dla Katalończyków
  11. MYSZa7

    MMA

    Johnson to chyba walkę sprzedał... co to (pipi)a było?
  12. Okładka z Ghost Reconem kozak.
  13. W mojej mieście robią pyszne pizze za 15 zł :D Dobra koniec offtopu.
  14. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Chlip chlip, aż mi się przypomniały okolice premiery ME2 i biała gorączka, bo każdy musiał to mieć. Wtedy też nie spodziewałeś sie hitu? W takim razie brawa dla EA za to co zrobili z serią, że fani nie mają oczekiwań. Przy premierze 5 części mamy spodziewać się dodawania płyty do Cheeriosów, no bo jak można czegoś wymagać od jednej z najważniejszych serii ostatniej generacji. Dobra ragus może źle się określiłem, tutaj rzeczywiście to kuleje jeszcze bardziej niż w poprzednich częściach, ale też prawda jest taka, że rzuca się to bardziej w oczy gdy mamy tyle punktów odniesienia jak Wiedźmak czy Horizon, ale też oczywiście nie powinno być to żadnym usprawiedliwieniem dla takiej fuszerki którą odwaliło Bioware. Oj wtedy się spodziewałem hitu bo i Bioware dawało takie zajawki, że hype był naprawdę wysoki. Śmierć Sheparda na początek czy później ten launch trailer. W przypadku Andromedy jak można było się spodziewać hitu skoro trailery czy wszelkie zajawki to też słabizna, oprócz tej w której Shepard zapowiada Inicjatywę Andromedy. Dobrze też wiemy, że Bioware raczej ma tendencję zniżkową. Podchodziłem i dalej podchodzę do Andromedy z odpowiednim dystansem, wygórowanych oczekiwań nie miałem i kolejny raz powtórzę, mnie w zupełności zadowala to co dostałem trialu i wyczekuje na więcej.
  15. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Ludzie ale Wy nie wiecie jak efekt końcowy wygląda w przypadku Andromedy Jak ktoś tu oczekiwał poziomu Wiedźmina czy innych gier AAA ze ścisłej czołówki to ja mu współczuje. Animacje i mimika kuleją ( dobrze że w poprzednich częściach nie kulały ), side-questy po trialu też nie zapowiadają się szczególnie zachęcająco ( dobrze, że w poprzednich częściach były dobre ) ale co z tego skoro walka dalej robi tak samo jak i główny wątek ( przynajmniej do końca triala, ja mam ochotę na więcej ), podobnie jak wchodzenie w wszelkie interakcje z członkami załogi. To jest to co lubie w grach Bioware i mi to w zupełności wystarcza. Hitu się nie spodziewałem bo i z jakiej paki? A tutaj takie lamenty jakby ta gra predysponowała do niszczyciela światów.
  16. MYSZa7

    Champions League

    Kibice Barcelony bardziej się przejmują kogo trafił Real niż ich drużyna
  17. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Ktoś tu wspomniał o loadingach to jeszcze przyczepię się do wczytywania w trakcie przeglądania mapy galaktyki. W poprzednich częściach było to w miarę sprawne, ale teraz byle zmiana planety i mamy tę irytującą animację lotu statkiem z jednej do drugiej planety, która bawi może do drugiego razu. Z jednej strony rozumiem, bo wtedy pojawia się nam krajobraz całej planety na mostku kapitana statku, ale kurde mogłoby się to jednak szybciej wczytywać.
  18. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Triala skończyłem i chyba najmocniejszą stroną tej części będzie historia. To nie będzie korytarzyk jak w 2 czy 3 tylko gra która pokazuje jak powinna wyglądać obecnie jedynka gdyby zrobiono jej remake. Analogii trochę jest i to jak dla mnie na plus. Ryder zostający niespodziewanie Pathfinderem jak Shepard Widmem, tajemnicze pozostałości obcej rasy jak po Proteanach czy Żniwiarzach, wizje i halucynacje głównego bohatera, eksploracja Nomadem jak Mako, tylko znacznie ulepszona itd. Gra wybitna oczywiście nie będzie, ale dla fanów uniwersum myślę, że będzie idealna, czekam na fulla z niecierpliwością.
  19. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Pograłem ponad godzinkę. Na plus: - udźwiękowienie i muzyka, motyw główny rządzi - strzelanie, walki są naprawdę fajne i dynamiczne, między innymi dzięki jetpackowi - historia wydaje się mieć potencjał, trudno oceniać po tak krótkim początku ale ja jestem zaintrygowany Na minus: - kwestie techniczne czyli mimika czy animacja biegu naszych towarzyszy to momentami niezły żart - może tylko mi się tak wydaje, ale na początku gry panuje straszny chaos, duży nawał informacji, akcja dzieje się tak szybko że trudno było i w sumie dalej jest to wszystko ogarnąć
  20. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Na pokładzie Tempesty jest lepsza Asari od Peebee,
  21. MYSZa7

    Mass Effect: Andromeda

    Wy już nie macie się do czego przyebać? Tu twarze pod feministki, a na forach BioWare srają się, że dlaczego wszystkie postacie nie są Bi i przez to developerzy nie pozwalają grać nam po swojemu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...