Krycha był kozakiem jak grał w drużynie, która jest nastawiona na szybkie granie, głównie z kontry, która nie ma dominacji w posiadaniu jak to miało miejsce w Sevilli za Emerego. Grzesiu przychodzi do drużyny, która dominuje posiadaniem większość spotkań w takim wypadku typowy przecinak jakim jest Polak im po prostu niepotrzebny. Krychowiak jest zbyt ubogi technicznie by grać w takich drużynach, on nawet porządnie piłki nie potrafi rozprowadzić, sam przyznał że w Sevilli miał za zadanie odbierać piłkę i od raz grać do Banegi, bo ten wiedział co z nią robić. W obecnej Sevilli też nie wiem czy by się odnalazł, Nzonzi gra taki sezon że nawet na Pizjuan trudno byłoby się przebić naszemu rodakowi.