znowu jakieś dopowiadanie że Real pyknie Atletico. Wolałem Chelsea niż Atletico w finale, ale jest inaczej. Może i w Chelsea byłby Mou który zna Real, ale Atletico ma coś więcej. Ambicję i pasję w grze, która w wielu przypadkach odgrywa znacznie większą rolę niż dobrze przygotowana taktyka. Finał powinien być mega wyrównany, a kto wyjdzie z tego zwycięsko się zobaczy.