Real z Bale'm był kompletnie zagubiony... tylko on i Modrić coś ogarniali w ataku, po zejściu Garetha i wejściu Karima wrócił stary Real który potrafił poklepać z Barceloną i stworzyć pełno groźnych sytuacji. Szkoda tylko że Lopez popełnił błąd wychodząc z bramki, bo Varane kontrolował całą sytuację z Alexisem, no ale cóż trudno się mówi. O pracy sędziego nic nie będę mówił, bo i bez jego beznadziejnych decyzji Real mógł spokojnie wywieźć nawet jeden punkt. A no i Khedria do wy(pipi)ania. Defensywny pomocnik, który gra cały czas w ataku i nie potrafi wykorzystywać dogodnych sytuacji.