To ja wiem,ale dla Figlarza słowo wyrównana = mocna. Mój poprzedni post był ironiczny
Widzę, że dalej masz problem ze zrozumieniem tego, co chcę Ci przekazać. Wytłumaczę po raz ostatni, mam nadzieję, że teraz zrozumiesz.
Liga angielska jest mocna, gdyż topowe drużyny, które DOBRZE sobie radzą w LM, czy LE i z ekipami innych krajów potrafią wygrywać, odnosząc sukcesy międzynarodowe, w spotkaniu z każdą inną drużyną z ligi angielskiej prowadzą wyrównany mecz, gdyż w Premier League nie ma słabych zespołów. To, że niektóre teamy nie zawsze mają świetną dyspozycję (Real, czy Barcelona też nie gra cały sezon fenomenalnie, prawda?) i niektóre spotkania są po prostu słabe (do tego dochodzą 'piłkarskie szachy'), nie znaczy, że poziom ligi się obniżył. Dla mnie poziom ligi to ogólny poziom sportowy WSZYSTKICH drużyn, a nie dwóch, czy trzech topowych. Jeśli mistrz/vicemistrz odnoszą sukcesy międzynarodowe, a w starciach z takim Stoke nie mają spacerku, to oznacza, że liga jest mocna, po prostu. EOT
"Dobrze sobie radzą w LM"...po tym fragmencie to już nie ma co z Tobą prowadzić dyskusji. I nie spinaj się tak sucharku.
Ja Real stawiam tuż ZA Barceloną,więc wypraszam sobie.
Z kimś lepszym czyli tylko i wyłącznie z Barceloną. Nawet nie ma szans,żeby spotkać się w 1/8 z Katalończykami...szkoda