Na pewno nie można powiedzieć, że się nie starał.
A Raul nie został sprzedany, tylko nie przedłużono kontraktu za obupólną zgodą. Hiszpan uznał, że chce grać w pierwszym składzie, co najwidoczniej było niemożliwe w Realu. W końcu charyzmatycznego, pełnego determinacji i niesamowicie skutecznego Gonzalo Higuaina trudno było by wygryźć z jedenastki.
O Karimie już nie wspominając