No. Jego ulubionej.
Co do bledu sedziego. W przekroju calego spotkania i kilku spalonych z du,py Real powinien sie cieszyc z "pracy" liniowego, dzieki ktoremu nie stracili jeszcze kilku goli (o zoltych kartkach z kapelusza dla graczy Milanu nie wspominajac, jak np. ta akcja gdy Gattuso odebral czysto pilke nurkujacemu Marcelo). Ponadto nie trzeba przypominac, ze w meczu na Bernabeu 2 bramka padla po ewidentnym faula na Pato. Tak wiec to byl i tak najlagodniejszy wymiar kary a narzekanie na sedziego w dzisiejszym spotkaniu ma tyle samo sensu i powagi co... zachowanie blazna Ronaldo. Poza tym nikt sie tymi blahymi zarzutami, czy samym Realem nie przejmuje, bo aktualnie najistotniejszy jest stan murawy na San Siro. Trzeba sie ta kwestia zajac niezwlocznie.
Tia ja tak sobie mogę tak gdybać jak ty mówiąc,że Inzaghi miał farta,że go Webb nie wy(pipi)ał po uderzeniu w plecy Alonso i inne....bla bla bla. Ewidentny to był spalony Inzaghiego...a faul na Kaczce czy innych piłkarzach Milanu to już bardziej interpretacja sędziego.