Gadacie o rozkapryszonych gwiazdkach w Realu...hmm powiecie mi proszę kogo macie na myśli? Kto tam stawia humory z tych nowych piłkarzy Realu? Kaka? Nie strzela żadnych fochów...godził się z ławką bądź tłumaczył się kontuzją. Benzema? Godził się z ławką, w żadnym wywiadzie z nim nie widziałem ,żeby narzekał, mówił tylko że wciąż będzie walczył o skład. Ronaldo? Eeee powodów do humorów to on nie miał,gdyż jak był zdrowy to grał przez cały czas i praktycznie nie zawodził. O Granero,Albiolu,Alonso,Arbeloi i Garayu nie wspominam. Jeśli ktoś wspomni Gutiego to mógłbym się zgodzić po tym co zrobił po meczu z Alcorcon,ale on odchodzi. Wg. mnie u was wciąż dominują stereotypy...niestety