Tobie to myślę moglibyśmy jakąś zrzutę zrobić na pada albo konsolę
Moja narzeczona nie ma żadnego problemu z tym, że gram, też nie są to już czasy, gdy przesiaduje całe dnie na konsoli, po prostu mi się nie chce, a człowiek z racji wieku i etapu w życiu nie ma tyle czasu na to ile by chciał.
Luba potrafi mi zrobić prezent growy czy to postaci gierki czy gadżetu, ale też sama lubi pograć, jednak głównie w kooperacji. W ostatnim It Takes Two po prostu się zakochała i myślę co tutaj następnego zapodać do gry we dwoje. Jedyne co jej przeszkadza w graniu to ruchy kamerą, robi się jej niedobrzy przy niektórych produkcjach No i ostatnio ogrywając Ghost of Tsushima miała nietęgą minę, gdy widziała te wszystkie cięcia kataną, egzekucje i dekapitacje w wykonaniu Jina.