Warto zobaczyć jaką swobodę w wykonaniu misji daje druga część Watch Dogs. Tutaj Rockstar mógłby trochę zapożyczyć do swoich przyszłych gier. Próbowali przy GTA V, ale tam trzeba z góry wybrać wariant podejścia do zadania, a powinno moim zdaniem być to bardziej płynne, gracz powinien mieć większą dowolność, dostosowywać swój styl gry na bieżąco, bez z góry ustalonej ścieżki przez tworców. Nie mówię, że we wszystkich misjach, bo pewnie straciłaby by narracja, ale w większości. Marzeniem byłoby podejście znane z Hitmana, które jest w tym aspekcie wzorem growej piaskownicy.