No jak, przecież we wszystkich tych grach, które wymieniłeś masz co najwyżej poruszające się usta, z jakimiś ledwo widocznymi elementami mimiki, uderzające jest to szczególnie w Uncharted, gdzie wychodząc ze scenki przerywnikowej postaci mówią do nas coś w czasie rzeczywistym, no nie wygląda to najlepiej. Jednak rozumiem, że tutaj nasza uwaga jest skupiona głównie na takich rozmowach, więc bardziej rzuca się to w oczy w takim Cyberpunku niż w innej grzej, szczególnie trzecioosobowej.
Takie moje spostrzeżenia i to co widzę w Cyberpunku w zupełności mi wystarcza.