no ja dzisiaj też najlepszy występ w karierze;]
6/30 w trzeciej rundzie turnieju.
Po drodze raz miałem strasznego farta, dostałem A6 chyba, na stół dwie piątki i szóstka jakiś, cały czas sprawdzałem po podbiciach. na turnie jakiś śmietnik, koleś wszedł all in za w sumie niedużą kwotę, to go sprawdziłem, mało brakowało a sprawdziłby jeszcze typ z nami, ale zrezygnował;] na riverze doszła kolejna szósteczka, ja miałem full z trzema szóstkami, a on z dwoma piątkami hehe.
Na finałowym stole, w przeciągu jakichś 15minut, dostałem dwa razy AA
zostało nas siedem osób w końcu, blindy były 400/800. w łape złapałem AJ w pikach, co z chęcią podbiłem o BB, jedna osoba weszła. Na flopie As, jakiś śmietnik i czwórka. Podbiłem o kolejne 800, a mój przeciwnik przebił moje wszystkie żetony więc musiałem wejść all-in, co też uczyniłem.
On pokazał Asa i dwójkę, na turnie wpadła piątka, a na riverze co? Oczywiście trójka i musiałem iść do domu hehe. W sumie nawet się nie wkur.wiłem, bo nie spodziewałem się, że dobrnę tak daleko ;p