Łoesu ale meczarnie. Po prawie miesiacu przerwy od konsoli wczoraj wrocilem do sekiro no i lekko nie jest ;c jestem gdzies przy koncoweczce, polasilem sie na zakonczenie purification i w drugim starciu ze starym w hiracie robi mnie jak szmate. Najblizej bylem zdjecia mu jednej kropki poki co ale braklo koncentracji jednak granie pozno w nocy po 2-3 piwkach w taki tytul sie nie sprawdza
Ten Jameson lezakowany w beczkach po stoucie/ipa warto uwagi czy bardziej chooya wart?
Troche sie przepilem browarami i kupilbym sobie jakas lyche na letnie wieczory.
Na winnicy lidla uwaga zwrocilem na glenfiddicha ipa, ale pod koniex miesiaca krucho z hajsem przez remonty. A dzisiaj wypatrzylem tego jamesonika. Uderzac?
Jak mnie to cieszy ze nie postanowili robic na sile angielskiego z chamiskim ruskim akcentem jak chociazby w jednym epie love death and robots
serial sztosik, klimat wylewa sie wiadrami i znowu sie napalilem na wycieczke do czarnobyla/prypeci xd
Potwierdzam, a2 jest piękne.
Do tego całość z amelinium więc nie ma mowy o rudej
takie rarytasy tylko w segmencie P R E M I U M, nawet paserati DBCoopera tego nie ma.
75 kunia, 900kg, jakies 6-7l/100km, czego chcieć więcej?