Bayonetta (NS)
Ach, co za wspaniały balet śmierci. Circa 15 godzin ciągłego roz-pier-dolu, od bossa do bossa, z małą przerwą na mobki.
Cudowny system walki, widowiskowe starcia (nie tylko z bossami), idealnie wyważony poziom trudności (chociaż Grace&Glory ,mnie wkur/wiali niesamowicie, masakrycznie przesadzony 'mobek')
Graficznie jest okej, wiadomo że nie ma co wymagać cudów, wszak sprzed 9 lat. Najgorzej wypadł poziom z wieżą pod koniec rozgrywki, bardzo częste dropy animacji i to srogie.
Piękna sprawa, najlepsze jest to, że po pierwszym przejściu nie mam pewnie nawet połowy gierki odkrytej
Jak tylko skończę dwójeczkę, zabieram się za masterowanie.
8+/10