Z każdym kolejnym przesłuchaniem płytka coraz lepsza, czyli jak w większości albumów Ema. Większość kawałków jest wręcz świetna jak np. 'Cold Wind Blows', 'Talkin' 2 myself', 'Not afraid', '25 to life'. Reszta również trzyma wysoki poziom. Płyta ta znacznie różni się od Relapse która była dość psychodeliczna choć mi osobiście odpowiadała. Anyway, Eminem wciąż ma 'to coś' i mam nadzieje ze będzie wydawał kolejne albumy. Peace