Już kilkadziesiąt godzin za mną, a więc największe minusy? Nie napisze nic odkrywczego, głupota przeciwników, nie kojarzę drugiej gry na PS4, gdzie byliby tak durni. Mowa o ludziach, bo już hordy wykazują się większym ilorazen inteligencji. Bugi, mniejsze, większe, jeszcze nie zdarzyło mi się resetowac konsoli z powodu jakiegos problemy, ale znikając napisy przy cut scenach, czy lewitujace przedmioty zdarzyły się nieraz.
Zadania poboczne, czy też z głównego wątku, zazwyczaj polegają na tym samym, jedz z punktu a do b, zabij kogoś, wyśledz, coś zabierz, gon kogoś, nie daj się wykryć itp. Czyli taki standard w grach z otwartym światem, zero jakieś oryginalności, mimo to gra się w ten tytuł bardzo przyjemnie. Nie wiadomo kiedy mijają kolejne godziny, może to przez te świat, prosto z Walking Dead, opuszczone i zdewelowane domy, jakieś obozowiska, gdzie zostały tylko zakrwawione namioty, zwisajace ciała że słupów wysokiego napięcia, ogólnie śmieci, brud i krew, klimatycznie. Fabuła powoli się rozkręca, początek nieco senny, poza tym naprawdę świetnie napisane niektóre postacie oraz ich dialogi, pod tym względem jest świetnie. Gameplayowo jest dobrze, w wielu aspektach wypada znacznie lepiej niż mesjasz recenzentów RDR2. Zbieranie roślin, polowanie na zwierzęta czy eliminacja zombie ma jakiś sens, bo dzięki temu wskakujemy na wyższe lv w obozach, przez co mamy dostęp do lepszego sprzętu. Jest tu motywacja aby to wszystko zbierać. Obecnie gra się w to dobrze, chętnie wraca do gry i co ważne, przebywanie w tym świecie nie nudzi.
PS. Świetna ścieżka dźwiękowa, kilka bardzo klimatycznych kawałków, jakby pochodzących prosto z Synów Anarchii, widać że twórcy nie tylko są fanami jazdy na motorze, ale i serialu.