DF przygląda się systemowi animacji.
Od samego początku zauważamy płynność animacji, która jest tak różna od innych gier, że niektórzy nie wierzą, że pokazywane demo jest rzeczywistą, autentyczną rozgrywką. Oczywiście Naughty Dog już nie raz podnosiło poprzeczkę w tym aspekcie - wszystko dzięki umiejętnemu opracowaniu przejść i łączeń animacji, co widzieliśmy już w serii Uncharted oraz pierwszym The Last of Us. Wyraźnie jednak widać, że najnowsza gra studia jest na zupełnie innym poziomie - wszystko dzięki nowej technologii animacji znanej jako motion matching (dosł. dopasowywanie ruchu).
- To rodem z science-fiction. Bierzesz setki animacji, takich jak poruszanie się, skręcanie czy cokolwiek innego, po czym wrzucasz je do ogromnego kubła, a następnie na podstawie tego co gracz próbuje zrobić, lub co NPC próbuje zrobić, system wyciąga z tego kubła jedną, czasem dwie lub trzy animacje i łączy je ze sobą w taki sposób, że wyglądają jak spójna całość - powiedział w rozmowie z IGN współreżyser gry, Anthony Newman.
reszta - https://www.eurogamer.pl/articles/2018-06-27-the-last-of-us-2-i-nowy-poziom-realizmu
Poza tym jeden z głównych projektantów rozgrywki przyznał, że obecnie są w stanie pokazać gameplay tylko z Ellie, jako postać nad którą przejmujemy kontrolę. Dodał, że to może się zmienić, kończąc że TLoU2 posiada jeszcze wiele szczegółów o których nie mogą obecnie mówić. Więc nie wykluczone, że Joelem też pokierujemy, co by mnie nie zdziwiło.