Niesamowity tytuł, odpaliłem o 16, teraz skończyłem, bo już oczy zaczynają dawać znać, że czas na przerwę. Niektóre walki naprawdę wymagające, uniki, parowanie, na tym opieraja się pojedynki. No i pomoc Atreusa, jak wykupimy mu kilka umiejętność, to chłopak fajnie pomaga (wilk). Wróciłem z drugiego świata do Midgaru, pojawiło się kilka zadań pobocznych, dwa od braciszkow, jeden od pewnego ducha dotyczący posągu Thora. Wykonałem to ostatnie, zadanie bez szału, ale miejscówka, na pewno tam wrócę, nie zdziwie się, jak poprowadzi tam główna oś fabuły.
Ogólnie grając w ta grę, mam mocne skojarzenia z Zeldą.
PS. 10-12h na bank nabite, a jestem pewnie w 1/5 podróży.