Ja wczoraj 3h spędziłem w co-op, pomagałem innym graczom przy Bestii Kleryka i Ojczulku, akurat w tych rejonach problemu z graczami nie było. Raz dobrało nas trzech na Bestie Kleryka, mamy już przechodzić przez mgłę, a to najazd jakiegoś gracza, jak nas zobaczył trzech, to odwrót i ucieczka. Aż mi go żal się zrobiło jak go tłukliśmy w trzech.