YETI

Kamizelki mu nie skasowałeś, bo strzał był oddany w nogi, tak to ma znaczenie. Kamizelka chroni tylko tułów, tak jak kask głowę, nogi są odsłonięte. Strzałem z rewolwera go nie dobiłeś, bo strzeliłeś w kamizelkę. Waldek, kiedy gramy?

Podobno w grze jest poziom trudności, który zależy od levelu insight, czym więcej punktów, tym przeciwnicy trudniejsi.

Dobra, to napiszcie w spoilerze o co dokładnie chodzi, a nie jakieś reggie.

Ktoś wie o co chodzi z tym duchem (najpierw pojawia się fioletowa poświata), który nas łapie i puszcza zabierając 95% hp. Jest to lokacja, gdzie pierwszy raz spotykamy tego giganta z toporem czy tych kolesie z filetowymi lampami.

Fanek, najpierw poznaj mechanikę gry, pozgrzytaj zębami, pow(pipi)iaj się, przejdź grę sam, a później pomyśl o bieganiu z kolegami. Uwierz, tak będzie lepiej.

Dzięki, a losowo gnerowane lochy, też jakaś miejscówka na cmentarzu?

Właśnie, jak wygląda pomaganie innym, dostajemy jakąś wiadomość czy chcemy dołączyć do gry czy jak, bo jak wezwać pomoc to wiem (dzwonek).

Podobno na samym końcu tej lokacji jest jakaś wyxxxana zbroja łowcy. Też sam raz tam wpadłem i exp. poczedł... Właśnie w tym celu tam sie udałem, aby zdobyć ciuszki z trailera. Bansai wstawiał filmik.

Przed momentem straciłem 10tys dusz, a najzabawniejsze jest to, że przez (pipi)ane szczury w ściekach.

29 kwietnia na PSS, jest cross-buy.

I jeden z komentarzy. There is something... The Last of Us about this. Obviously a different story, but I dunno... post-apocalyptic world, few people are alive, older guy protecting a young girl with a zombie virus. It's an interesting looking Ahnold movie to say the least.

Ta gra powinna mieć licznik śmierci i straconych dusz.

Przed momentem dotarł.

Zakupy z Romanem i przygotowanie posiłków.

<nerwowo_wyczekuje_kuriera>

IGN ocenił na 9.5, ciekawy jestem jeszcze oceny EDGE. PS. Może ktos napisać w spoilerze jak ocenił PSXE?

Żadnych samouczków, pamiętajcie tylko aby lockować kamerę na przeciwnika i jakoś to będzie

Ultima wysłała?

Miyazaki ostatnio wspominał, że chcę zrobić grę pod Morpheusza.

Obstawiam, że mają zakwasy, ale przez dzień, może dwa. Wielu prosów próbowało naśladować Doriana, i zazwyczaj kończyło się to kontuzjami. Ogólnie on zapoczątkował mode na krótkie godzinne treningi, ale bardzo intesywne, gdzie wcześniej ludzie siedzili po 2,3 godziny. Ostatnio zrobiłem nogi w ten sposób, czyli na 110% procent, ostatnie powtórzenie z myślą, że zaraz puszcze pawia, wyglądałem jakbym wszedł w ciuchach do wanny. Trening był robiony w piątek, zakwasy okrągły tydzień. Wiem, że to niezbyt mądre, ale od czasu to do czasu lubię przekraczaj granice, których osoba ćwicząca na kreatynie nie powinna przekraczać. PS. Taki partner trenigowy jakiego miał Dorian, to skarb. PS2. 8:10, takie są skutki treningu z Dorianem