Zgadzam się z postem wyżej. Obejrzałem całość, serial jest bardzo dobry, ale do BB to "troszkę" brakuje. Każdy kolejny sezon jest lepszy od poprzedniego, tylko jak pisał Dahaka, pierwsze dwa są dość nudne i rozkręcają się bardzo powoli. Gdyby to nie był prequela BB, to nie wiem czy przysiadł bym do trzeciego. Ogólnie wątek prawniczy, w pierwszych sezonach, mocno średni, dopiero w tych ostatnich wskakuje na wyższe biegi i staje się interesujacy. Serial musi ratować Mike z Gusem i cały ich wątek, może gdyby pewna postać od Salamanców dostał więcej czasu w pierwszym sezonie, to odbiór byłby inny.
Nie ma tak wyrazistych postaci jak Heisenberg i Jessie, nie ma takiej chemii, jaka byłam między tą dwójką. Nie ma tak zapadających scen aktorsko, jakie odegrał ten duet i również brak samych, mocnych, wstrząsających widzem wydarzeń, tak dużego kalibru jak to miało miejsce w BB. Ostatnie dwa sezony nieco pod tym względem nadrabiają, ale nadal nie jest to aż taki strzał w pysk, jaki potrafił zgotować BB.
Serial jest bardzo dobry, ale mierzy się z legendą i wypada przy niej nieco gorzej. Każdy fan BB powinien go obejrzeć, to na pewno.