Konsolą pokazuje 24h, gra ukończona, platyna jak to w grach Sony, bardzo przyjemna. Pewnie kilka lat do tyłu, narzekałbym na czas gry, obecnie wydaje się w sam raz. Nie jest to najlepszy Ratchet w jaki grałem, bo te wychodziły za czasów PS3, ale bawiłem się dobrze. Gameplayowo standardowy poziom, z platformowką ta gra nie ma nic wspólnego, idziemy do przodu i bawimy się całym arsenalem, który standardowo jest pomysłowy i korzysta się z niego z dużą przyjemnością. Minusem jest brak kuli dyskotowej, jednej z lepszej bronii z całej serii, za to taki Żubr spokojnie plasuje się w czołówce. Poziomu z Clankiem są fajnym urozmaiceniem, wprowadzające do rozgrywki nieco świeżości, ich długość również jest idealnie wyważona.
Technicznie najładniejsza gra w jaką grałem na PS5, nowa generacja w pełni, polski dubbing bardzo dobry, nie zabrakło znanego w serii humoru.
Podsumowując, fajnie spędzony czas z tytułem, który gameplayowo nadal cieszy, mimo że na przestrzeni lat niewiel się zmienił, a pod względem technicznym pokazuje, czego można się spodziewać po obecnej generacji.