Twórcy przed projektowaniem gry stwierdzili, weźmy Nier Automata, wrzucmy tam nieco gameplayu z soulsow, a całą podstawą niech będzie bardzo dobry system walki.
Gameplayowo właśnie takie mam skojarzenia grając w to demo, bo w Stellar Blade gra się bardzo fajnie. Parowanie ciosów i uniki to podstawa w tej grze, a gdy w walce z bossem uda nam się parować trzy, cztery ciosy pod rząd, uśmiech na twarzy i satysfakcja gwarantowana. Pod tym względem gra jest sprawiedliwa, okienko na parowanie ciosu zazwyczaj są spore, więc jak popełnimy błąd, to możemy mieć pretensje tylko do siebie. Oczywiście nie wychodzi to od razu, bo kilka razy padłem, ale to kwestia praktyki.
Combosy, wyprowadzanie wrogów z równowagi, ucieczka przed niebieskimi, śmiertelnymi uderzeniami, w pełnej wersji dojdzie jeszcze broń palna, wygląda to wszystko obiecująco.
Technicznie gra może się podobać, Koreańczycy pokazali jak powinna wyglądać gra w 24 roku. Najlepiej pokazuje to fragment na plaży oraz odblokowanie areny z bossem po ukończeniu demka. W tych lokacjach mamy znacznie żywsze kolory, a także samo oświetlenie ma znacznie więcej do pokazania niż główna, szaro bura część dema.
Design wrogów na duży plus, ciekawe jak wypadnie ich różnorodność, ale to co pokazuje demko, może się podobać.
Muzyka skopiowana z Nier, co nie dziwi, skoro za większość utworów odpowiedzialny jest ten sam artysta. Nie brakuje też mocniejszych, rockowych brzmień, które idealnie pasują przy walce z bossem.
Wydaje się, że to będzie bardzo dobry tytułu, coś na poziomie Lise of P. Naprawdę ciężko się przyczepić do jakiegoś elementu, bo pod względem rozgrywki, a także technicznie gra prezentuje wysoki poziom. Jest tylko jedno ALE które może może zaszkodzić grze. Po odpaleniu trybu z bossem, widzę Eve w nowym stroju i od razu w głowie zapala się lampka ostrzegawcza, i widzę tych lewackich recenzentów z kotaku itp. serwisów. Jestem ciekaw do czego się przyczepią, bo do wykorzystywania kobiet jako obiektów seksualnych, to jest pewniakiem, który już teraz można odchaczyc.