Po średniej widać, że te oceny TLoU2 to jakiś atak trollow. Z tych ocen na czerwone, to może 5% ukończyło grę, a reszta skreśliła ją przed premierą i dała upust frustracji w taki sposób. Ludzie masowo już dawali łapy w dół przed premierą, znając tylko jakiś wycinek fabuły, przecież to jest nie normalne. Mam jakieś 20h i nie mam pojęcia jak można ocenić te grę niżej niż 7 czy 8. Rozumiem, że ktoś obraził się na fabułę, na tęczowe pasy w Seatlke czy bicepsy baby, ale cała reszta to top tej generacji, cała reszta jest lepsza niż w pierwszej części.
Ciężko pojąć, że są ludzie, którzy biorą user score na metacritic na poważnie.
Ostatni jakiś chiński strimer pociął płytę zaraz na początku gry, każdy wie po jakiej scenie. Debil, tylko tak można go nazwać. Dla mnie to był duży szok i otwarcie jakiego się nie spodziewałem, ale jak widać są gracze, którzy mentalnie powinni pozostać przy Fortnite, bo do takich gier jeszcze nie dorośli.
Pierwsze co zrobię po skończeniu gry, to sprawdzę posty w tym temacie, które pojawiły się po wycieku. Jestem ciekawy co wzbudziło takie oburzenie.