YETI

Tu jeszcze dwie dodatkowe CP2077 i Horizon.

Z tego co kojarzę to 14.

Możliwość jest taka, że to już nie to co kiedyś, bo człowiek ma kilka lat więcej i gierki już tak nie bawią. Następną generacja może być jeszcze gorsza, bo zamiast na premierę jakieś gry jechać z rana do sklepu, to pojedziesz z wędka na ryby. Starość nie radość. Osobiście uważam, że ta generacja była bardzo dobra, czy lepsza od poprzedniej? Ciężko jednoznacznie odpowiedzieć. Każda generacja ma swoje perełki, także i w tej nie zabrakło świetnych kontynuacji, jak zupełnie nowych IP. Mam nadzieję, że nadchodząca będzie równie udana.

Tak samo jak pad do przodu na brzuch. Gałka do przodu lub tyłu, dwa razy O.

:)

No to super, pytanie czy uda się do tego czasu kupić konsole, bo pewnie będą takie same cyrki jak przy PS4.

Pisze od kilku stron, że ten tryb to czysty miód, to konsolomaniaki pamiętające czasy psx grają na jakimś normal czy hard. Co za czasy Tam było dosłownie 5 sekund gameplayu. Mam tylko screena.

Graficznie jest pięknie, jestem tylko ciekawy, czy taki poziom grafiki dostaniemy na next genach kupując wersję na obecne konsole, czy trzeba będzie czekać z rok czasu, na prawdziwą next genowa wersję, która jak wiadome wyjdzie. Oprócz mega klimatu, dobrej historii, liczę też na kapitalny soundtrack, w końcu to Cyberpunk. Gameplayowo, pewnie będzie dobrze, więc ogólnie 10 będą się spać na premierę. Jestem spokojny o grę, ale jak pisałem wcześniej, dopiero na premierę PS5.

Na polskim eurogamerze pieją z zachwytu. https://www.eurogamer.pl/articles/2020-06-25-gralismy-w-cyberpunk-2077-cd-projekt-red-znow-czaruje

Trailer fajny, klimat przecudny, będzie grane na premierę PS5, akurat połatają to.

Gra zaliczyła najlepszy start w historii gier Sony u Niemców, Rosjan i UK. Zapewne w kilku innych europejskich krajach również, ale brak obecnie informacji. Wynik Spidera w Europie na bank został pobity. W Japonii lepszy start miał tylko Death Stranding o niecałe 10tys.

Z tego co się czyta, to normal, to takie easy, ale to już standard w obecnych grach. Podczas gry można zmienić poziom trudności, więc warto sprawdzić wyższy. Na najwyższym jest cudnie, o można otworzyć szafkę, oby tam była jakaś kula, a tam nawet nie ma szmaty i człowiek ma nadzieję, że w następnym pokoju coś znajdzie. Dobrze, że Ellie ma ten niezniszczalny scyzoryk.

Przepraszam, że jaram się jakiś tytułem przed premierą, a później gram i dzielę się wrażeniami. Obiecuje, że następnym razem, zagram na YouTubie i będą pisał takie bezużyteczne posty jak Twój. Gameplayowo to dopiero teraz będzie genialnie Jeszcze co do najwyższego poziomu trudności. Jeżeli na początku jest wszystkiego jak na lekarstwo, to obecnie (szpital), mam w rewolwerze 8 pestek, w shotgunie 3, karabinie 5 i zwykłym pistolecie 2, plus dwa mołotow i bomba, czyli bogactwo. Nie wiem czy będzie to na wzór Resident, czyli pod koniec uzbrojony po zęby, ale jeżeli jest 3, 4 przeciwników to staram się wykończyć ich po cichu, min. stąd takie zapasy.

Tak, jeszcze podzielmy gry na te, od których oczekujemy dobre gameplayu i chvjowego.

Dzięki za link, na pierwszy rzut oka ciekawy blog. Na recenzje zerknę dopiero po ukończeniu gry, skoro są spojlery z drugiej części gry.

Jedno jest pewne, premiera TLoU2 pokazała, że najważniejsze w grach jest fabuła. Już nie mogę się doczekać opinii co niektórych przy kolejnych Assassynach, Far crajach czy Girsach.

POEZJA, tak w to się gra

Gameplayowo ależ to jest sztosiwo. Cała lokacja przed spotkanie z Jessim, to jeden wielki plac zabaw, a sama końcówka mocne Uncharted. PS. Zapomniałbym, muzyka pod koniec tej lokacji świetnie buduję napięcie, to samo było w budynku telewizyjnym.

A na HBO oglądam Zakazane Imperium, sezon 3 odcinek 6, a w menu głównym mam Sezon 6. No ale przynajmniej serial niszczy wszytsko co zrobił Netflix.

Widzę, że @kosoprzegląda temat, ciekawy jestem opinii, jeżeli grał. W Psxe grę chyba receznuje Butcher, to będzie pierwszy kupiony numer od kilku lat.

Oczywiście że wołają do siebie po imieniu, jeżeli jednego zabijesz, a reszta to zauważy, to wołają go po imieniu, gdzie się podział i zaczynają go szukać. AI też jest dobre, starają się zachodzić od flanki. Przynajmniej na najwyższym poziomie trudności.

Podoba mi się bardzo to co zrobiło z przeciwnikami. Każdy ma własne imię, nawet psy, nawoluja się, informują, że coś zauważyli. Jeżeli ktoś zginie, to reszta zaczyna nawoływać tą osobę po imieniu. Rzecz dotąd niespotykaną w żadnej innej grze, która dodaje sporo realizmu. Również Blizny i te ich gwizdanie, także coś nowego, bo wprowadza do rozgrywki pewnie niepokój.