-
Postów
2 550 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez smoo
-
Nie da się wbić platyny obecnie bo trofka za najwyższy poziom jest zbugowana. Chyba, że ktoś gra na wersji z płyty bez patchy.
-
Ta Nichole Teraz to wygląda jak matka Isaaca a nie jego dziewczyna. A co tam było nie tak? Własnie to zrobiłem na trofika na PS3 i większych problemów nie było.
-
Jeszcze nie odpalałem, ale na stronie jest takie info:
-
GOTY - Nie było w tym roku gry, którą mógłbym ocenić na 10/10, ale najbliżej tego był GoW Ragnarok. Bardzo dobry sequel, który przebił poprzedniczkę. Runner up - Elden Ring - mokry sen dla fanów Soulsów, dla mnie już ta formuła się przejadła. Niemniej nalezy o niej tutaj wspomnieć bo to bardzo dobra gra. Niestety odgrzany po raz czwarty kotlet używający assetów pamietających czasy PS3 nie może u mnie zająć wyższego miejsca. Vampire Survivors - kompletne zaskoczenie, czyli jak zrobić banalną w założeniach gierkę mobilna, pozbawioną monetyzacji, z genialnym gameplayem i kosztującą śmieszne pieniądze. Kupiłem gierkę 3 razy (2 gifty) i kupię czwarty gdy wyjdzie na PSN. Rozczarowanie roku - Callisto Protocol - gra jest po prostu dobra (naciągnięte 8/10 z uwagi na sentyment do tego gatunku), jednak oczekiwania były mimo wszystko większe Średniak roku - z reguły nie grywam w średniaki Najbardziej wyczekiwane tytuły 2023+ - Final Fantasy 7 Rebirth, Tekken 8 (to chyba raczej 2024), Alan Wake 2, Resident Evil 4, DLC do Callisto Protocol Na czym grasz? PS5, PC Honorable mention: Evil Dead the game - wyśmienity multiplayer i bardzo dobre wykorzystanie licencji Evil Dead. Perełka.
-
-
Jest szansa, że pod koniec pojawi się ekipa z serialu, Pablo trochę teasował w jakimś wywiadzie, ale już go zdjęli.
-
To jest asymetryczny multi player, bardzo dobra gierka, niedawno w epicu dawali za free i wciagnelo jak cholera, polecam.
-
U mnie też zawsze ktoś zginął, przeważnie jedna osoba. W Little Hope jest najgorszy system z tym związany, bo żeby uratować daną postać nie można grać tak jak chcemy, tylko tak jak "powinniśmy" grać daną postacią. To jest największa bolączka tej części, wynikająca z konstrukcji fabuły i tego że te postaci
-
-
Quarry skończone, podobało mi się. Więcej w odpowiednim temacie, wklejam też posta poniżej jak coś. Szkoda, że już wszystko od nich ograne, ciekawe kiedy kolejna gra. Teraz pozostaje tylko splatynować wszystko.
-
The Quarry ukończone, kilka zdań od fana serii i całej twórczości Supermassive Games. Podobnie jak Until Dawn czy seria Dark Pictures, jest to bardzo dobry film interaktywny. Gameplayu tutaj jest niewiele, przeważnie spacer po lokacjach, oglądanie przedmiotów/wskazówek, czasem proste QTE gdzie trzeba tylko wychylić drągala w jednym z 4 kierunków. Historia w tej części jest w podobnych klimatach co w UD. Grupa nastolatków w odludnej lokacji, która zamiast imprezować wpada w niezłe tarapaty. Główne zagrożenie dość podobne w zasadzie do tego z UD. To co wypada lepiej niż UD to historia. Gra jest długa, więcej czasu poświęcono tu na relacje między bohaterami. Obsada jest bardzo liczna i wszyscy są spoko, nawet jeśli na początku kogoś nie polubimy to jest szansa, że pod koniec gry to się zmieni. Oczywiście, jeśli dożyje . Dobrze dobrani do ról aktorzy, szczególnie laseczki - Laura i Kaitlyn robią robotę . W grze znajdą się małe nawiązania do serii Evil Dead, a jedną z głównych ról gra Ted Raimi, co było dla mnie mega fajnym patentem, gdyż akurat skończyłem maraton z całą serią Evil Dead :). Jak chodzi o wykonanie to jest gituwa, jedynym mankamentem jest lock na 30fps i przesadzony motion blur, który w scenach exploracyjnych potrafi mocno zmęczyć oczy. Wykonanie postaci i mimika to top topów, poziom wykonania podobny jak w Callisto Protocol. Fajnym dodatkiem jest seria podcastów które można wysłuchać w grze, będących częścią fabuły. Po zakończeniu jest dodatkowy odcinek, który zależy od zdobytych przez nas w czasie gry dowodów. Fajny smaczek. A propos zakończenia, widziałem narzekania że jest słabe ale ja tak nie uważam. Może to kwestia podjętych wyborów, ale sam sposób zakończenia historii jest OK i nie bardzo widzę, co innego miało by się tutaj wydarzyć. Ogólnie jest to tytuł dla osób lubiących powolną rozgrywkę, wczuwkę w świat przedstawiony, lizanie ścian, chłonięcie fabuły. Miłośnicy ganiania ze spluwą czy innych doznań stricte growych raczej tu nic nie znajdą dla siebie, ale też Supermassive nie robi gier dla tego typu odbiorcy. Ja jestem zadowolony i co ciekawe, mimo że dopiero skończyłem to mam ochotę zacząć od nowa i obczaić inne ścieżki. Grę stawiam na równi z UD, nieco wyżej od HoA i pozostałych gier z serii TDPA - głównie z uwagi na większy budżet, co po prostu czuć.
-
Czyli jednak czekamy dalej z zakupem
-
Ja cisnę obecnie w The Quarry. Jetem w końcówce. Widać że ta gra miała większy budżet - mimika i wygląd postaci to jednak półka wyżej. Chociaż też zdarzają się jakieś dziwne momenty typu ktoś wykręca nienaturalnie szyję. Fajnie, że wrzucili tam więcej znanych aktorów, szczególnie laseczki są przyjemne dla oka. Natomiast gameplayu tam nie ma prawie wcale, nawet QTE to dosłownie tylko wychylenie gałki. Mnie to nie przeszkadza, bo to po prostu interaktywne filmy. Więcej napiszę po ukończeniu.
-
Zombicide, Death May Die, Nemesis. To są ambitniejsze na 5-6 osób. Poza tym jak wcześniej pisałem Munchkin się nada.
-
Dla tylu osób imprezowo to Munchkin.
-
Zimowe wieczory to idealna pora na malowanie Ja męczę Zombicide 2, testuję różna techniki i farby, trochę speedpaintów, trochę klasycznie. Póki co tylko bazowe kolory i trochę shade, na wykończenie przyjdzie czas później, razem z podstawkami.
-
Rękawicę warto ulepszać, szczególnie na ilość ładunków. Najwięcej energii idzie na rzucanie, a z reguły nie trzeba tego robić, wystarczy przyciągnąć i upuścić typa przed nami albo w pułapkę/przepaść. Warto też pamiętać, że wrzucanie przeciwników na kolce czy w młynek to nie tylko rękawicą, ale również odrzucając ich pałą lub bronią palną. Dobre pozycjonowanie się to podstawa.
-
Ludzie już dawno robią no hit runy na najwyższym poziomie, więc śmieszne są te zarzuty na system walki.
-
Podstawa to dobierać skille pod pasywkę danej postaci. Ktoś tu narzekał na czosnek, a mój najlepszy jak dotąd run to był właśnie czosnek plus build na AoE na kleryczce (bicz, woda święcona, biblia itd), gdzie praktycznie można było pójść AFK. Postaci które mają rosnące z czasem obrażenia czy obszar też robią niezłą rzeźnię w ten sposób. Jeszcze jedna rzecz, pewnie już ktoś wspominał ale jeżeli na mapie są dostępne do zebrania itemki z pasywkami (np szpinak, koniczyna, armor itd) to należy je zostawić na sam koniec, jak już zapełnimy wszystkie sloty innymi przedmiotami - wtedy można nosić ponad limit 12 przedmiotów.
-
R1 do kontroli tłumu, potrafi sieknąć kilku na raz. Rękawica na combo: przyciągnięcie i potem od razu R1. Lub przyciągnięcie i rzut za barierkę/ na kolce lub w innych ziomków żeby ich wyłączyć na chwilę a w tym czasie rozpracowywanie trzeciego pałką. Z daleka spluwy i strzały w nogę lub rękę, 2-3 hity i gość jest kaleką (mob z 1 ręką nie może już robić combo, a czołgającego banalnie łatwo wymanewrować) Jak najszybciej kupić upgrade do łamania kończyn, to jest najważniejszy upgrade do pałki. Po chwili trzeba ogarnać wzrokiem pole walki i jeśli reszta się pozbierała to zmiana pozycji i od nowa. Stanie w miejscu i mashowanie R2 jak to robił chociażby AJ to nie jest sposób na grę w Callisto, podobnie z resztą jak stanie w miejscu i szczelanie do potworów nie było sposobem na grę w Dead Space.
-
Gram właśnie w DS1 na lolPS3 (ostatno grałem lekko licząc 10lat temu na PC). Pięknie się gra zestarzała, można rzec że w pewnych aspektach wyprzedziła swoją epokę. Czuć tu duży budżet, wiele rzeczy robi lepiej niż nowe Callisto. Oswietlenie, design lokacji, dźwięk (choć kiepsko zmiksowany), przedstawienie świata. No i gameplay - w ciągu pierwszej godziny mamy do dyspozycji 4 zabawki z których każda sprawia fun i masakrowanie necromorphów to studnia rajcowności. System dekapitacji mega, dbałość o detale typu jucha tryskająca z kadłubka po oderwaniu głowy. Same Necromorphy to pomysł genialny, ogromna szkoda że licencja na to uniwersum została w łapach EA a nie u Schofielda. Dwójka to więcej akcji, ale wciąż bardzo dobra gra (ja stawiam je na równi), no i ma Ellie . A trójka to balas przeokrutny, do którego podchodziłem 3 razy i nie dałem rady. Kompletnie spierdolili feeling strzelania, osłabili dekapitacje, dodali te sekcje z ludźmi, potem ta zabugowana wspinaczka No i wisienką na torcie wymuszony coop. Zaorać i napisać od nowa. Setting był dobry ale wykonanie to padaka. Z pierwszym Dead Space jest jak z klasykami kina typu Obcy czy The Thing. Można narzekać, że kiedyś to było, ale pewnych rzeczy, koncepcji czy doświadczeń po prostu nie da się wymyślić drugi raz, czy zastąpić czymś podobnym. Można jedynie cieszyć się oryginałem.
-
Też bym sobie tego życzył, niestety to Krafton miał kasę a SD chciało robić grę. Zapewne na etapie negocjacji przystrzelili datą premiery i się nie wyrobili, a tabelki w excelu kazały gierkę wydać przed świętami. Podobno akcje Kraftonu trchę poleciały po premierze, więc nie wiadomo co dalej z marką. Ja mam nadzieję że zrobią porządne DLC. Szkoda, że zayebiste postaci z Helix Station raczej się nie pojawią, To byłby mega materiał na DLC.
-
Mają szansę się zrehabilitować w DLC poprawiając to na co ludzie najbardziej narzekali. O odbiór gry wśród społeczności jestem spokojny, na socialach ludzie chwalą grę, wszystko teraz zależy od tego czy sie Krafton nie zesra o cyferkę na metacritic i nie odetnie Glenowi finansowania.
-
AJ to chyba nikt nie bierze na powaznie, facet juz nawet zabawny od dawna nie jest. Arkadikusowi sie wlaczyl syndrom gwiazdy i chyba na gwalt potrzebuje subow, bo ostatnio wszystko krytykuje i wyszukuje dziure w calym. Tez podlaczyl sie pod bandwagon pt. "jedziemy po Callisto". Quaza nie ogladalem wiec nie wiem o czym tam w recce mowi, ale to taki causal gamer wiec nie spodziewam sie po nim sentymentu do tego typu gier. Tutaj gosc pieknie wyjasnia tych debili co dawali 5/10 i tym podobne oceny, dlugi i merytoryczny material do posluchania przy oprawianiu karpika.