-
Postów
2 550 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez smoo
-
Z planszówkami opartymi na grach video jest taki problem, że do grania potrzeba konkretnej ekipy która kojarzy temat. Inaczej jest meh. Ja odpuszczam tego typu produkcje.
-
Odnośnie pierwszego pytania dam w spoiler Chaptery są podobnej długości, ale najdłuższy (i moim zdaniem najlepszy) jest czwarty. Piąty chyba najkrótszy. Wszystkie są zajebiste, lecz czwarty imo wybitnie dobry.
-
Ale to są typy co mają wyjebane na grę jako taką i lecą od pierwszej sekundy z wciśniętym sprintem i skipują wszytsko jak leci. Aż mnie wzdryga na samą myśl. Ja mam ponad 30h i może w połowie jestem (z procentów pokazanych w grze wynika, że nawet nie).
-
Ten moment wspinaczki . Niby to tylko skały, niebo i malownicze tło, ale obraz ostry jak żyleta, masa detali (tryb performance rzecz jasna), klimat wylewający się z ekranu. Czuć napracowanko i artyzm twórców. A te sceny później .
-
Bitek i eth dokupowany regularnie, obecne obniżki bardzo fajne ale licze na jeszcze lepsze.
-
U mnie raz dźwięki zniknęły i musiałem restartować grę, a innym razem gra się zawiesiła jak próbowałem wsiąść do łódki. Ale wybaczam, bo konsola chodzi nonstop od czwartku, nie idzie się oderwać.
-
Jasna sprawa
-
Grać dalej, wyciagac wnioski. Kilka rad: - nie biegać po lokacji jak kurczak bez głowy, bo to przyciąga uwagę sił nieczystych. - korzystać z nasłuchu przez drzwi gdy tylko pojawia się taka możliwość. Zawsze przy pierwszym przejściu przez dane drzwi, oraz w trakcie jakichś "paranormalnych zawirowań". Najwięcej zgonów właśnie następuje gdy się człowiek zapomni i leci przez drzwi na pałę. 9/10 razy jest ok, ale.... - korzystać z mapy pod L3 i pamiętać gdzie są miejsca do schowania się (zaznaczają się na mapie po interakcji z nimi) - przed zrobieniem czegokolwiek budzącego wątpliwości, zastanowić się czy to da jakąś korzyść lub najpierw poczekać, aż wyczerpią się wszelkie inne opcje. - korzystać z przedmiotów osobistych jeśli dana postać je posiada, a także grać pod ich mocne strony. Na początek polecam postaci z wysokim Serenity - nie panikują tak bardzo. Ponadto każda postać postrzega świat na swój sposób, np wchodząc w interakcję z jakimś przedmiotem jako osoba znająca dane miejsce, może ona potencjalnie ułatwić rozwiązywanie niektórych zagadek. - w inventory można wcisnąć X aby zobaczyć dodatkowy opis przedmiotu według aktualnego bohatera (patrz poprzedni punkt) - czytać notatki i kojarzyć fakty - uchronią Was przed zgonem. Np, pomyślcie co łączy wszystkie lustra jakie spotykacie - to Wam pomoże w 2 chapterze. - GRAĆ W SŁUCHAWKACH A, jeszcze było pytanie odnośnie poziomu trudności. Najlepiej grać na tym domyślnym, najwyższy sprawia, że mini gierki są bardzo ciężkie, moim zdaniem jeśli się nie idzie po platynę to nie ma sensu bo szybko zginiecie. Lepiej to zostawić na kolejne przejście.
-
in the mouth of Madness. Seansu cosmic horrorów ciąg dalszy, tym razem klasyk od Carpentera. Film jakby zapomniany, a szkoda bo dobre kino w klimacie Lovecrafta. Jeśli ktoś nie zna to zdecydowanie warto obejrzeć.
-
Bo tłumaczenie jest średnie i jak to zwykle bywa tłumacz nie miał przed sobą sceny lub poniosła go wodza fantazji przy tłumaczeniu. Niestety naliczyłem już parę miejsc gdzie dialog ma konkretnie inny sens/przekaz niż oryginał. Dlatego materiał źródłowy ZAWSZE jest lepszy niż przedkład. Anyway, 20 godzin za mną a nie jestem nawet w połowie. Robię wszystko co się da zanim idę dalej. Jest gituwa.
-
Zazdro. Moje bardziej wyglądały jak Brok Ja właśnie skończyłem poprzednią lokację, no i o ile początek gry pod względem wizualnym stworzył lekki zawód, to późniejsze miejscówki pod względem artystycznym i szczegółowym to . Rażą trochę wciąż takie "archaizmy" jak znikające ciała, betonowa roślinność i sztywniackie animacje, ale te widoki, klimat powodują opad szczeny. A wiewiór mnie rozwalił na łopatki :D.
-
Chopaki robią Control 2, Alana 2 i Remake Max Payne. Ale to będą tłuste lata
-
Inwestycje, kredyty na 500 lat ogolnie liczymy pieniazki
smoo odpowiedział(a) na michal temat w Koguty Domowe
-
Prawdziwa legenda VA i jedyny prawilny głos Batmana. Właśnie skończyła się pewna era tego bohatera.
-
Ależ chłopaki pompują materiały przed premierą, muszą być pewni swojego. Aktorzy zaangażowani w projekt też gituwa.
-
No ale co to zmienia, skoro każdy może wejść i obejrzeć? Masa ludzi w ten sposób obejrzy sobie grę za free i jej nie kupi, sam ten fakt powinien dawać już do myślenia. GoW to jeszcze pół biedy bo on się obroni dobrym gameplayem, ale są gry które stoją fabułą i tylko tracą na takim podejściu. Ale widocznie w excelu im wychodzi, że są jakoś na plusie. Niemniej moim zdaniem gry z dużym naciskiem na fabułę powinny mieć embargo na streamy przez okres X po premierze i tyle.
-
Na twitchu juz streamują na legalu, pol miliona ogladajacych. Alez ta branza jest spierdolona, nigdy nie ogarne, dlaczego producenci i wydawcy pozwalaja na streamowanie gier fabularnych przed premiera. Na moje powinien byc ban na streamy do x tygodni po premierze, no sami sobie wyciagaja kase z kieszeni. Niepojete.
-
Nie mówiąc o tym, że Batman po City przechodził załamanie nerwowe i co nieco się pozmieniało w jego działaniu, więc przykład był nieco z doopy.
-
U mnie najbardziej wyczekiwana premiera roku to Callisto, ale również uległem fali hajpu i zamówiłem
-
1 sezon dopiero zamykają Liczę na jakiś fajny motyw na koniec. Za rok ma być kolejna odsłona. Poziom z gry na grę rośnie, chociaż w mojej ocenie Little Hope jak dotąd było najsłabsze.
-
Color out of Space - cosmic horror inspirowany opowiadaniem Lovecrafta o tym samym tytule. W roli głównej Nic Cage, który w końcu zagrał w dobrym filmie. Polecam dla spragnionych tego typu klimatów (których generalnie brakuje). Jest potencjał na status klasyka za parę lat.
-
Gra skończona. Świetny tytuł, obowiązkowa pozycja dla fanów klasycznych survival horrorów, klimatów Lovecraftowskich, szczególnie tych lubiących powolną rozgrywkę z mocną wczuwką, lizaniem ścian w celu chłonięcia świata i lore, ciekawych i satysfakcjonujących zagadek oraz klimatu ciągłego niepokoju i zaszczucia. Moim zdaniem rozdział 4 to największa petarda w grze - miejscówka, muzyka, klimat i zapiski które znajdujemy zapewniają niezapomnianych doznań. Zakończenie jest dość mocne i zostawia furtkę na kontynuację. Design lokacji, pomieszczeń robi robotę za sprawą świetnego systemu oświetlenia (mocne skojarzenia z Silent Hill 2) oraz wyśmienitych ujęć kamery. Polecam grać na rekomendowanym poziomie trudności, w którym jest permadeath - jest on nierozerwalną częścią rozgrywki która potrafi zrobić niezłego mindfucka w paru momentach, ale nie sposób opisać o co chodzi bez spoilerów. W grze jest dynamiczny system AI, takiego jakby "reżysera" rozgrywki, coś jak Alien Isolation albo Left 4 Dead, który sprawia że każde podejście jest unikalne i niektórych motywów możemy nawet nie uswiadczyć w grze - przy okazji zapewnia niezłe replayability gdy zechcemy kiedyś powrócić do tego świata. Mały tip: w grze napotykamy na momenty, gdzie nasi bohaterowie stają naprzeciw jakiejś sytuacji lub obiektu i mają do wyboru - zrobić coś lub nie (np: odebrać dzwoniący telefon, spuścić zasyfiałą wodę z wanny albo odblokować jakieś zabarykadowane drzwi - podjęcie błędnej decyzji powoduje natychmiastowy zgon nieszczęśnika. Większości z nich można uniknąć, będąc czujnym, łącząc fakty i zadając sobie pytanie: czy muszę to zrobić i co mogę w ten sposób zyskać. Bardzo fajny motyw podbijający stawkę i napięcie. Myślę, że gdyby ten tytuł wyszedł w czasach świetności tego typu gier, to dołączyłby do panteonu klasyków wspominanych do dziś. Będzie platynowane.