-
Postów
2 550 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez smoo
-
Knee przejebau w poolsach z jakimiś random Fengami
-
Jakimś cudem gierka przeszła pod moim radarem, ale wczoraj wpadłem na Arisa streamujacego tego sztosa i zwariowałem. Od razu zassane demko, gierka obowiązkowo do ogrania i wymaxowania. A muzyka to obłęd.
-
No tak, ale trzeba te talizmany najpierw wydropic. Ale nie zmienia to faktu, ze jest to obecnie mega broken i np cold sorc jest najmocniejsza postacia w grze. Kompletnie zepsuty balans, a postaci operujace minionami sa w czarnej d. Raczej to pozmieniaja mocno. Poki co jestem na nie.
-
Dziwie sie, ze Dudleya nie daja. Byl jedna z popularniejszych postaci w SF4, a w V sie nie pojawil.
-
W koncu moze wypierdola te generyczne animacje ktore pamietaja jeszcze czasy t3/4.
-
Jasna sprawa, chodziło mi o tryby fabularne, coś jak było w T6 czy Tekken Force mode.
-
Ja podobnie, tyle że w T2. Setki godzin lekko. T3 już grało się z kumplami głównie. Obecnie te gry to przede wszystkim platformy esportowe, więc rozwiązania typu odblokowywanie postaci w singlu nie mają prawa bytu. Pompowanie kasy w singla, w którego ktoś zagra raz i nigdy więcej do niego nie wróci jest po prostu nieopłacalne.
-
Na start na pewno będzie kilkunastu zawodników a potem season passy aż dobijemy znów do 30+ I dobrze bo taki model zapewnia grze długie życie przede wszystkim w kontekscie esportowym, a dla przeciętnego żuczka również sporo hype szczególnie na większych turniejach. No ale wiadomo, miśki, Noctisy i inne Chloe do wyjebania (w sumie połowa nowego rostera z 7 mogłaby nie wracać, taka Katarina czy Shaheen to postaci kompletnie chybione).
-
Wygląda wyebiście. Ale mam nadzieje że wyjdzie też szybko na PC, bo jak poprzednia generacja pokazała - input lag i chujowe połączenie przez PSN zabija grę online na konsolach.
-
Robienie starych na hellu bez infi mnie przeraza ;). Ta gra to pyerdolony narkotyk, w ostatnich 2 tygodniach nabilem spokojnie ponad 100h, to jest niepojete. A wciaz mam w glowie kilka buildow, ktore chce zaczac robic - javke, horkera, tesladina, foha, psn necrosa... Nie ma opcji, zeby D4 przebilo D2r.
-
To niesamowity fart. U mnie mega posucha z runami, za to wydropilem juz Mang Songa i Templars Might czyli jedne z najrzadszych itemow w grze Ale jednak wolalbym runki bo utknalem na poczatku hella i strach isc dalej bez sprzetu. Dociagnalem Necro, Trapsinke, Hammera, soso na orb+hydra do hell i powoli farmie ta czarka Andy, hrabine, Stony, Ancient tunnels, pindla na p1. Na p3 za duzo czasu schodzi, ogolnie chyba zrobie respec z hydry na meteorb, jakos lepiej to szlo, hydra mimo ze bezpieczna to mega powolna. Trapsinka zrobiles hell bez Infinity?
-
Ja też w tym roku planuję wrócić by zrobić ng+ i dobić 100%, a prawie nigdy nie gram ponownie w gry typu open world. Z przyjemnością wrócę do tego sztosika.
-
Multi akurat najlepsze w historii serii i ogolnie jest bardzo spoko, tylko ze graja juz sami weterani bo capcom sie obsral i porzucil wsparcie krotko po premierze. Tak wiec zaczynac dzisiaj to szykuj sie na ostry wpierdul.
-
Granblue petarda, piękna oprawa i elegancki, przystępny system walki. Tylko DLC pieruńsko drogie.
-
Ten moment, gdy w chwili wybuchu granatu widac te kilka klatek animacji gdzie modele przeciwnikow po prostu znikaja by zostac podmienione na wersje "rozczlonkowane" Nie no, z przyjemnoscia ogra sie ta wersje za jakies 2-3 lata w ramach odswiezenia gry. Natomiast z pewnoscia zazdroszcze tym, ktorzy doswiadcza TLOU po raz pierwszy za sprawa tego Remastera.
-
Nie oglądam, żeby nie naciąć się na spoilery
-
https://news.blizzard.com/en-us/diablo2/23816418/diablo-ii-resurrected-ptr-2-5-terror-zones-now-live Ociepanie. Czyzby w koncu sposob na sensowna farme 99 lvl? Ciekawie to wyglada
-
Kompletny brak wizualnych obrazen na cialach przeciwnikow sprawia, ze walka wyglada mega sterylnie. Wszystko inne na mega plus.
-
Ja podstawke zrobilem na Ultra violence i bylo w sam raz, teraz lece Ancient Gods na Nightmare i jest trudniej, ale zayebiscie. Tylko wciaz podtrzymuje zdanie, ze pad mocno przeszkadza/ogranicza nas w grze (najbardziej brakuje wygodnie dostepnych przyciskow pod natychmiastowa zmiane broni).
-
Podobno szykuja jakis grubszy update w nadchozacym patchu https://d2runewizard.com/articles/news/big-feature-next-ptr
-
Intruzi z Nemesisa są idealni do nauki - duże figurki, mało kolorów, świetnie sprawdza się technika drybrush.
-
Ja zacząłem malowanie od Nemesisa, więc miałem już trochę farb, pędzelki i podkład. Pod Zombicide dokupiłem ten zestaw za okj. 200 zł Dobra cena, zważywszy że dostajemy bonusowego bohatera i bardzo fajne uniwersalne kolory a nawet pędzelek w miarę dobrej jakości. Na początek kupić trzeba takie rzeczy: 1. Podkład pod farby akrylowe, na początek najlepiej szary. Koszt około 40zł 2. Farbki z podstawowymi kolorami, albo taki zestaw jak wyżej (są różne do różnych gier), koszt w okolicach 200zł. Pojedyńcze farbki ok. 10zł/sztuka 3. Kilka tanich pędzelków syntetycznych w rozmiarach od 0-5, np takich z serii Kolinsky, ale im większy rozmiar tym tańszy może być np Italieri. Chodzi o to, żeby nauczyć się techniki i dbania o pędzel nie niszcząc przy tym czegoś lepszego, a takie zajechane pędzelki później i tak się przydają np do mieszania farb, drybrusha itd. Koszt do 50zł 4. Lakier (Varnish) najlepiej matowy lub satyna, w zależności jaki efekt chcemy uzyskać (np elementy "mokre" takie jak krew czy śluz traktujemy satyną lub glossem, a ciuchy itd. matem.) Koszt: 10zł/szt 5. Paczkę plasteliny lub lepiej tzw. bluetack do przyklejania figurek do podstawki by łatwo można było ją trzymać i obracać w ręku. Za podstawkę można użyć np nakrętek po butelkach, korków od wina, no co kto ma pod ręką. Koszt dosłownie kilka zł. 6. Płyn do mycia naczyń np Ludwik i szczoteczka do zębów, by odtłuścić figurki przed położenie podkładu. Koszt: każdy ma w domu. W zasadzie tylko wystarczy by zacząć. Po pomalowaniu kilku figurek i załapaniu o co kaman, warto wydać jeszcze kilkadziesiąt zł na porządny pędzelek z naturalnego włosia, na przykład marki Raphael (około 50zł), lub Winsor and Newton serii 7 - ten już jest driższy, w okolicach 100zł i ciężko kupić - szybko schodzą. Taki pędzel najliepiej w rozmiarze 2-3, generalnie duży bo jakość włosia zapewnia ostry szpic którym można pomalować nawet małe detale, a przyjemność i wygoda malowania po przesiadce z takiego piździka za 5zł to jak przesiadka z trabanta do Lexusa. Do tego mydełko do mycia pędzli The Masters - kilkanaście zł. Do tego warto zrobić samodzielnie mokrą paletę - tutoriale na YT i koszt marginalny. I już. Oczywiście w necie jest pełno tutoriali jak zacząć, jak dbać o pędzle, jak malować konkretne figsy itd. (polecam Sorastro na YT; facet jest niesamowity) Super sprawa. Ja jako kompletny antytalent artystyczny dość szybko załapałem i każda kolejna figurka jest lepsza. Jak skończę projekt to wrzucę fotki. Wzoruję się na tych:
-
Zgadzam sie, ale w Tlou chyba akurat mozna bylo wlaczyc mape sobie jak dobrze pamietam. Pogmeraj w opcjach trybu meczu prywatnego.