Skocz do zawartości

smoo

Użytkownicy
  • Postów

    2 550
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez smoo

  1. smoo

    Platinum Club

    Zdecydowanie polecam oba HM, warto bo to bardzo przyjemne gry, a ich platynki to coś czym można się śmiało pochwalić w swym dorobku, gdyż do prostych na pewno nie należą.
  2. smoo

    Platinum Club

    Po ostatnim maratonie z TLOU1/2, potrzebowałem odpocząć od fabularek i zagrać w coś typowo "growego". Padło więc na kontynuację jednej z moich ulubionych produkcji "indyczych" #102 Hotline Miami 2 Ocena gry: 8,5/10 Trudność platyny: 8/10 Fun platynowania: 9/10 Podobnie jak w jedynce, mamy tu do czynienia z wyśmienitą produkcją będącą kwintesencją gameplayu w oldschoolowej formie. Czysta sieczka połączona z elementem planowania akcji - wbrew pozorom, jest to gra w dużej mierze polegająca na rozwiązywaniu "zagadek", w tym wypadku musimy wyczyścić mapę z gangoli w sposób najbardziej bezpieczny, szybki i optymalny, bez dobrego zaplanowania akcji nie ma szans na zrobienie dobrego wyniku. Nie jestem wielkim fanem tzw. pixel artu gdyż w większości produkcji jest to tylko wymówka na zrobienie dziadowksiej oprawy po kosztach, ale w przypadku HM oprawa ta pasuje idealnie i przede wszystkim włożono w nią masę serca i pracy. Gra opiera się na brutalnej wyrzynce przeciwników przy pomocy dziesiątek rodzajów rozmaitych zabawek, na potrzeby której autorzy przygotowali masę unikatowych animacji zgonów i okaleczeń przeciwników, a jucha zalewa ekran w bezkompromisowy i bardzo satysfakcjonujący sposób. Nawet po spędzeniu w grze dziesiątek godzin i zmasakrowaniu ponad 50000 ludków, gra wciąż bawi i nie czuć znużenia czy powtarzalności za co czapki z głów dla autorów. Czysty miód, 100% gry w grze. Wszystko okraszone jest zayebistą muzyką w klimacie synth/retro wave. Nie wszystkie kawałki są równie dobre, ale niektóre to bangery których nie sposób wyrzucić z głowy. Gra posiada również bardzo ciekawą historię, będącą kontynuacją części pierwszej w pewnym sensie nawet będącą na czasie, gdyż w grze masakrujemy głównie ruskich, a zakończenie jest na prawdę ryjące beret szczególnie w obliczu tego co obecnie dzieje się na świecie. Tym samym, zakończenie niestety definitywnie ucina szansę na 3 część gry, gdyż Jak chodzi o platynę to mamy tutaj z grubsza to co w części pierwszej, czyli osiągniecią rangi A+ we wszystkich etapach, trochę znajdziek i dodatkowo ukończenie gry na poziomie HARD, na którym musimy przejść odbicia lustrzane wszystkich poziomów, a przeciwnicy są bardziej agresywni i spostrzegawczy. Ostatnie trofeum to było wbicie 50000 zabójstw, co wiązało się z około godzinnym grindem. Swego czasu dużo było narzekania, że gra jest zbyt mocno nastawiona na broń palną i jest nieuczciwa względem gracza z uwagi na fakt, że często możemy paść od kul wystrzelonych spoza ekranu. Jest w tym ciut prawdy, ale kluczem jest nauczenie się mechaniki gry i map. Po nabraniu wprawy spokojnie można czyścić plansze na hardzie i kręcić fajne wyniki, jedynym utrudnieniem jest fakt że w grze jest czynnik RNG polegający na losowych typach broni które pojawiają się na mapie oraz zachowaniem niektórych przeciwników - wymusza to na graczu wyrobienie umiejętności adaptacji do zaistniałej sytuacji. Momentami bywa frustrująco, ale mimo wszystko da się to ogarnąć nabywając odpowiedniego skilla - na pewno nie jest to platynka do wbicia ot tak, w kilkanaście godzin, bez zaangażowania. #103 Deadly Premonition Director's Cut Ocena gry: 7/10 Trudność platyny: 2/10 Fun platynowania: 7/10 Ten tytuł kwitł w mojej bibliotece latami czekając na swoją kolej. Mocno kontrowersyjny tytuł, przez jednych uważany za arcydzieło, zaś przez innych za paszkwila i gniota. Nie ma co ukrywać, że ta gra baaaaaardzo mocno się postarzała. Mimo tego, że wyszła ona na PS3, tak na prawdę mamy do czynienia z produkcją z ery PS2. Największą jej bolączką, jest FATALNA optymalizacja. Gra posiada strukturę open worlda, gdzie oddano nam do dyzpozycji na prawdę dużą powierzchniowo mapę, ale odbyło się to kosztem bardzo niskiej, kłującej w oczy rozdzielczości o raz framerate'u. W dodatku, wszelkie zamknięte lokacje to osobne instancje, to znaczy wchodząc do każdego domu czy lokacji następuje loading. Ja mam w PS3 dysk SSD więć aż tak to nie przeszkadzało, jednak jest to bez wątpienia jedną z największych blączek tej gry obnażająca jej stare korzenie sięgające ery PS2. Sama rozgrywka bazuje na świetnym koncepcie - wcielamy się w detektywa FBI badającego sprawę morderstwa w małym miasteczku. Poruszamy się po sporej mapie tegoż, w systemie ciągłego upływu czasu i pełnego systemu dobowego. Gra to taka growa adaptacja kultowego serialu Twin Peaks, z lekką domieszką X files i charakterystycznych typowo japońskich dziwactw. Klimat wylewa się z ekranu i dla fanów wyżej wmienionych produkcji jest to na pewno tytuł obowiązkowy. W naszym miasteczku zamieszkuje plejada kilkudziesięciu postaci, z którymi szybko się zżyjemy i poznajemy ich losy, nawyki, zażyłości oraz zajęcia - każda postać ma swój harmonogram dnia, taki jak praca w określonych miejscach i godzinach, sposoby na spędzanie wolnego czasu itd. Przywodzi to na myśl klasyki takie jak np Shenmue, gdzie konretne relacje czy zadania można nawiązać tylko o określonych porach dnia. Na szczęście mamy możliwość przyspieszania upływu czasu, więc nie jest to jakoś bardzo upierdliwe. W każdym razie, ilość pacy włożonej w odwzorowanie normalnego życia małomiasteczkowej społeczności w niepodrabialnym klimacie Twin Peaks robi duże wrażenie i wciąga jak diabli. W grze oprócz wątku głównego znajdziemy opcjonalne side questy, które pozwalają poznać drugie oblicze większości istotnych postaci i dodający mega smaczku całej historii. Platyna nie jest trudna, wymaga zrobienia wszystkich questów w grze co jest możliwe również po jej skończeniu za pośrednictwem wyboru konkretnych rozdziałów, jednak polecam nie śpieszyć się z grą i robić wszystkie aktywności na bieżąco gdyż mocno zwiększają doświadczenie immersji w tym świecie i cała historia smakuje o wiele lepiej znając pewne fakty możliwe do odkrycia jedynie poprzez side questy. W sieci dostępny jest świetny poradnik opisujący jak zrobić 100%, do którego warto zajrzeć gdyż niektóre questy są dość mocno "poukrywane". Ciężko ocenić tę grę, z jednej strony jej rdzeń to wspaniały pomysł, okraszony wciągającą historią, plejadą świetnych postaci z którymi ciężko się nie zżyć, ale warstwa techniczna mocno obrzydza cała doświadczenie. Generalnie polecałbym ograć ten tytuł w wersji na PC, gdyż tam przynajmniej oprawa jest bardziej strawna za sprawą 60fps i wyższej rozdzielczości. Nie mniej gra warta sprawdzenia. No i ta Emily
  3. She Hulk trailer spoczko. Za to wczoraj obejrzałem Eternals. Ja pyerdole co za balas, po co to powstało? Jak oni chcą to połączyć z innymi filmami nowej fazy, to raczej nie wróży nic dobrego :/.
  4. smoo

    Gotham Knights

    No można, ale sam fakt że ten ficzer został potraktowany jako rdzeń rozgrywki odbije się negatywnie na rozgrywce solo, jak w każdej tego typu produkcji.
  5. smoo

    Gotham Knights

    Uwielbiam serie Arkham, więc takiego paszkwila to się nie spodziewałem. No i ten chvjowy coop o który nikt nie prosił. Hard pass będzie raczej.
  6. smoo

    Zdjęcia naszych aut

    Ten 2021 czyli XI ciut lepszy, ale generalnie to już nie to. Nie przemawia do mnie ta stylistyka. Obecnie większość aut na drogach wygląda bardzo podobnie, wszyscy poszli w ten sam "nowoczesny" design. Z "nowych" japońców tylko Toyota gt86 w potrafi przyciągnąć oko z daleka, Supra to padaka wizualna, nowa zetka też meh. Dla mnie wychowanego na motoryzacji lat 90 to jest dramat.
  7. smoo

    Zdjęcia naszych aut

    No nie za bardzo jest na co zamieniać, niestety Honda jak dla mnie skończyła się na s2000, a EP3 to ostatni spoko stylistycznie Civic. Ufo i ten najnowszy to już niezłe brzydactwa. Accorda też już w Europie nie ma, ogólnie kiepskie czasy dla fana tej marki :(. Ja miałem EJ2, obecnie mam Jazza GD3 na daily no i 350z. W przyszłości pewnie przesiądę się z Jazza na jakiegoś CRV albo ewentualnie Accorda jeśli powróci (choć 7gen wciąż robi robotę wizualnie po lekkich modach i bardzo spoko auto). Ale na razie nie widzę potrzeby upgradować, Jazz bardzo ekonomiczny, mały ale pojemny i niezawodny.
  8. smoo

    Zdjęcia naszych aut

    To jest prawilne EP3? W mym sercu na zawsze Honda, to było moje pierwsze auto i ta marka zostanie ze mną raczej zawsze, jako drugie auto w garażu
  9. smoo

    Sekiro: Shadows Die Twice

    Elegancko, idziesz jak brzytwa a tak się bałeś. Spokojnie skończysz gierkę, ostatni boss chwilę zajmie ale to już będzie tylko formalność. To najlepiej zbalansowana gra od Soft, czuć rosnącego w czasie gry skilla i to się przekłada na wyniki. Żadnego farmienia expa, żadnego cheesowania, czysta mechanika walki.
  10. smoo

    Diablo II: Resurrected

    Na grupie na fb ludzie przeliczają po fg z d2jsp.
  11. smoo

    Diablo II: Resurrected

    Po resecie laddera Ber chodzi po 1500zl Było brać urlop w robocie i farmić, sam pro$$it.
  12. smoo

    Snow*Runner

    Jeszcze jako ciekawostka
  13. smoo

    Snow*Runner

    Mudrunner to klimaty takie mocno rosyjsko/syberyjskie, jazda jak po jakimś wojskowym poligonie itp. klimaty. Deszcz, błoto, mgła, takie skojarzenia (chociaż deszczu jako takiego z tego co pamiętam nie ma niestety). Jeśli Snowrunner podszedł to Mud obowiązkowo do kupienia, zwłaszcza że kosztuje grosze na promkach.
  14. smoo

    Sekiro: Shadows Die Twice

    Proponuje Hirate najpierw, za bykiem niedaleko czeka pierwszy "skill check" boss, który zweryfikuje czy umiesz już grać w Sekiro.
  15. Świeżynka od Midnight, ależ wejdzie na letni workout.
  16. smoo

    Spider-Man

    Jeśli masz PS5 to bierz natywną na PS5, wsteczna kompatybilność jest w tej grze zwalona i wykrzacza dźwięk w cutscenkach. Aż dziw, że takie cyrki nie załatane we flagowej gierce Sony.
  17. smoo

    Until Dawn

    Jeszcze nie grałem w trylogię Medan, ale chciałbym żeby zrobili grę w której motywem przewodnim będą obcy, coś w klimatach The Signal z Fishoburnem i tego typu filmów. Ależ to byłby sztosik .
  18. smoo

    Civilization VI

    Miejsca mieszkalne zapewniają niektóre budowle i cuda, które można wybudować w miastach, nie pamiętam dokładnie które ale na pewno spichlerz, albo np świątynie lub biblioteki, tego typu rzeczy. Poczytaj opisy na ekranie budowania i civilopedii. Jednostek nie da się łączyć, wyjątkiem są wielcy ludzie i jednostki cywilne, którym można w ten sposób przydzielać eskortę. Żeby ogarnąć tę grę na średnim poziomie i poznać wszelkie zależności, trzeba spędzić dziesiątki godzin, a potem nawet setki jeśli idzie o pozostałe cywilizacje dostępne w grze.
  19. Zayebiście, ale James McCaffrey musi powrócić jako Max, innej opcji nie przyjmuję do wiadomości.
  20. smoo

    Platinum Club

    Jako, że podczas czyszczenia zaległości nadeszła u mnie pora na jubileuszową, setną platynę, pojawiła się niemała zagwozdka, jaki tytuł wrzucić na to wyjątkowe i zaszczytne miejsce? Premiera FFVII part2 zbyt odległa by czekać, więc szybki look na to co mam do dyspozycji i wybór padł na: #100 The Last of us Remastered Ocena gry: 9,5/10 Trudność platyny: 4/10 Trudność 100%: 5/10 Fun platynowania: 9/10 Fun 100%: 3/10 Jest to jedna z niewielu gier fabularnych, które ukończyłem wiele razy - oryginalny wypust na PS3 splatynowany w okolicach premiery (niestety bez 100%, ponieważ wydano chamskie DLC do online a potem zamknięto serwery). Jeśli chodzi o samą grę, to z perspektywy czasu mogę śmiało powiedzieć, że uważam ją za najlepszy tytuł z ery PS3, jeżeli chodzi o kreację świata, sama historię i sposób jej poprowadzenia, to jest mistrzostwa w kategorii gier video. Dojrzała, brutalna opowieść, która u takiego bezdusznego starego dziada jak ja potrafi wycisnąć łzy z oczu nawet za n-tym przejściem. Oczywiście nie jest to gra idealna, jest tu do czego się przyczepić w samym gameplayu (powtarzalność niektórych mechanizmów rozgrywki) jak i samej historii (drobne nielogiczności i klisze), ale to wszystko nie przyćmiewa ogólnego geniuszu tego tytułu. Do tego wisienką na torcie jest wspaniały multi, który jak żaden inny potrafił spójnie połączyć setting z gameplayem i mechaniką, no po prostu sztosik. Jak chodzi o platynę, to nie ma tu nic trudnego, niektórym może sprawić problem multi w którym trzeba poświęcić kilkadziesiąt godzin, no ale dla mnie to była czysta przyjemność. Gorzej sprawa wygląda jak chodzi o 100% a konkretnie tryb trudności grounded. Nie chodzi o to, że jest on wybitnie trudny w kontekście wymaganego skilla, ale pełen jest tanich zagrań i robienia gracza w ciula. Nie wiem, czy to kwestia glitchy, że często brakuje na tym poziomie spójności co do np tego, czy nasza postać zostanie wykryta czy nie, ale najgorszy dramat zaczyna się w momencie starć z przeciwnikami, konkretnie zarażonymi. Co tam się momentami odjaniepawla n agrounded to ciężko opisać. Natychmiastowe uniki pocisków niczym Neo z matrixa (dosłownie gra czyta input wciśniętego spustu i przesuwa model przeciwnika w bok), unikanie headshotów (tak, zarażona bezmózga kupa grzyba rozumie koncept broni palnej i robi uniki ), nie odpalające się animacje zabójstw melee, czy inne cyrki. No frustracja niemała, nie powiem. Ale ND nigdy nie potrafiło w poziomy trudności, co pamięta każdy kto platynował serię Uncharted. Jako ciekawostkę, DLC w wersji Remastered dalej jest częściowo płatne, co uważam za skandal (chodzi o bronie), natomiast na szczęście dodatkowe mapy zostały zawarte za free, co umożliwia wbicie calaka. Multi wciąż jest aktywne, jednak ma kilka problemów z balansem i możliwość np strzelania przez ściany, ale rzadko spotyka się spoceńców którzy z tego korzystają (a jak się już spotka, to wystarczy zablokować dzbana na PSN i mamy z głowy). #101 The Last of us Part2 No to poszedłem za ciosem i na tapet wjechała siłą rozpędu kontrowersyjna część nr 2. Ocena gry: 8,5/10 Trudność platyny: 2/10 Trudność 100%: 2/10 Fun platynowania: 3/10 Fun 100%: 1/10 Jak widać oceny poszły w dół, lecz dlaczego? Czy TLOU2 to zła gra? Absolutnie nie. Jest bardzo dobra. Jednak nie udźwignęła ciężaru pierwowzoru. Gameplayowo - sztosik, piękne rozwinięcia mechanik z jedynki. Oprawa? Cos niesamowitego, szczególnie po patchu na 60fps, to jak ta gra wygląda i rusza się to jakiś obłęd. ND to mistrzowie nie tylko optymalizacji dostępnych zasobów, ale same walory artystyczne robią tutaj niewiarygodną robotę. Każdy kadr wyciągnięty z gry wygląda jak życie. Każde pomieszczenie które zwiedzimy jest unikalne, widać że wykonano tutaj ręczną robotę z dbałością o najmniejsze detale. A gra jest OGROMNA. Nakład pracy jaki tutaj wykonano, nie mieści mi się w głowie. Gdy czołgamy się przez porośnięte chaszczami skąpane w deszczu Seatlle, to dosłownie czuć w powietrzu zapach mokrej trawy. Majstersztyk. Gra aktorska? Jeszcze lepsza niż w jedynce. Podobnie jak w TLOU1, ta historia ma takie momenty, że ciary idą po plecach, w gardle zasycha a oczy robią się mokre, za każdym pyerdolonym razem. Jest jeszcze mocniej niż ostatnio. Ta gra bardzo męczy psychikę. Jest cholernie ciężka. I to jest jednym z jej głównych problemów. To znaczy, pierwsze przejście ociera się o 10/10 w kategorii doznań, lecz każde kolejne podejście to już w pewnym sensie wycieńczające doświadczenie. Dużo tutaj skupiania się na historii i powolnych, fabularnych sekcji. Mozolne spacery przez osiedla, retrospekcje, korytarzowe momenty. To wszystko służy budowaniu narracji i za pierwszym razem się tego tak nie widzi, ale replayability mocno na tym ucierpiało. Jeśli chodzi o kontrowersyjne kwestie czyli LPGT itd o których każdy słyszał, nie będę tutaj opisywał żeby nie spoilerować (jest od tego osobny temat), napomknę tylko, że da się je przełknąć ale trzeba sobie powiedzieć wprost, że napchali tego tutaj stanowczo za dużo. Szczególnie jeśli chodzi o nowe postaci. To co prezentuje sobą nowa bohaterka to jakiś groteskowy twór nie mający żadnego sensu w kontekście świata przedstawionego (w świecie, gdzie ludzie walczą o jedzenie najwyraźniej koks i farmakologia jest dostępny na wyciągnięcie ręki). Motyw jej młodej towarzyszki zostawię bez komentarza, potrzebny tutaj jest jak świni siodło, ruch czysto pod publiczkę. No ale jak mówię, nie burzy to odbioru całości jako świetnej historii. Karny kootas również za brak odświeżonego multi na premierę. Co do platyny - jest banalna, w porównaniu do części pierwszej. Następnie dodano tutaj trofea za skończenie gry na grounded oraz trybie permadeath. Nie wiem, kto wymyślił żeby w ~40 godzinnej grze pełnej nieskipowalnych scen wrzucać tryb permanentnej śmierci, szczególnie że nie brakuje tu miejsc w których można zginąć w sekundę, nierzadko nie z winy gracza.... Na szczęści jest tu opcja gry w trybie permadeath w obrębie danego rozdziału a nie całej gry, co czyni to trofeum mniej uciążliwym, ale z drugiej storny również w dużej mierze bezsensownym. Ale to jeszcze nic. Grę można ukończyć na najwyższym poziomie włączając cheaty, tzw ułatwienia dla osób niepełnosprawnych. Jest tu miedzy innymi tryb niewidzialności . Kompletnie bezsensowna decyzja, która sprawia że zrobienie 100% wymusza tak na prawdę 3krotne przejście gry, czyli utopienie kilkudziesięciu godzin życia, nie dając przy tym praktycznie żadnej satysfakcji. Idiotyczny pomysł i decyzja developera. 99% ludzi, którzy sięgną po te trofea będzie oszukiwać i nie dziwię się, bo to po prostu poroniony pomysł a gra nie jest wolna od glitchy skutkujących śmiercią gracza bez jego winy (podobne cyrki jak w pierwszej części, plus elementy platformowe gdzie postać potrafi dostać pyerdolca i np spaść z wysokości). Reasumując, wspaniałe doświadczenie growo-filmowe, fatalne doświadczenie pucharkowe. No ale z szacunku do serii zrobiłem 100%.
  21. smoo

    Snow*Runner

    Lusterka mogliby ogarnąć, z tego co czytałem na konsolach nie było odbić jak na PC. Prawda to? Zwiększyło by to fun z gry z widokiem z kabiny.
  22. smoo

    Diablo II: Resurrected

    Jeśli chodzi o komendę /players x to tak, więcej graczy zwiększa ilość itemków które lecą z moba, ale tylko dla wartości nieparzystych. Czyli maksymalnie dla 7 graczy masz największy przyrost dropa.
  23. smoo

    Powerslave Exhumed

    Oj tak, jeszcze Disruptora z PS1 mogliby odświeżyć.
  24. smoo

    Powerslave Exhumed

    Pamiętacie taką wypasioną klasyczną szczelanke na PS1 Exhumed? No to w lutym wyszedł bardzo udany remaster tej gierki. Jest to kolejne udane odświeżenie klasycznych oldschoolowych FPS - po remasterze Blooda i Quake, pozycja obowiązkowa do ogrania i powrotu do czasów świetności singlowych FPSów.
  25. smoo

    Zdjęcia naszych aut

    Ten silnik w różnych wariantach był montowany w różnych autach, Renault i Nissanach np Murano. Dlatego często się słyszy, że to silnik Renault ale to nie prawda. VQ35 to 100% japońska jednostka. Jej nowsze rewizje śmigają dzisiaj w 370z, a sam silnik np w GT-R jest jego dalszym rozwinięciem technologicznym. Ten Renalut na filmiku ma zrobiony program na twardą odcinkę. U mnie też coobcio to wystroił i do tego pops and bang umiarkowane, więc jak się ruszy spod świateł i zredukuje gaz w okolicach 4tys obrotów to pięknie pyrknie, poezja dla uszu a reakcje przechodniów bezcenne. Ten 350z z filmiku z driftem tego nie miał. Tylko marchewek nie ma, bo katalizatory
×
×
  • Dodaj nową pozycję...