smoo

Jestem zaskoczony kiepskim stanem technicznym dema głównie dlatego, że była mowa o porzuceniu PS4 i przejściu na nowszą wersję UE specjalnie dla Rebirth, a tutaj jak już wielu zauważyło gra wygląda gorzej niż DLC z Yuffie. Między trybem grafiki i wydajności nie ma żadnej różnicy prócz rozdziałki, oba tryby mają identyczne odstające textury (szczególnie w pierwszej części dema, gdy biegnie się po skałach w górę Nibel czy niektóre elementu wnętrza, wygląda to jakby wrzucili niskiej jakości textury a'la akcja z slynnymi drzwiami z Midgar), fatalną geometrię niektórych obiektów (sześciokątny drut kolczasty), oświetlenie się glitchuje (obraz ciemnieje/jaśnieje od ruszania kamerą, postaci w sekcji gameplayowej wyglądają dziwnie, chyba nawet nie mrugają, w cutscenkach jest ok). Jest taki moment że wchodzimy na górę i horyzont z linią morza urywa się po prostu bez żadnego efektu jak z PS2... Roślinność jest betonowo nieruchoma, a innym razem Sephiroth podczas sprintu w przód wygiął się podczas animacji lepiej niż Jackson zamontowany kołkami na scenie... Dalsza część dema wygląda lepiej, ale lekki niesmak pozostał. Nie łudzę się, że coś tu naprawiają do premiery, ale można z góry założyć, że nagród za grafikę tutaj niestety nie dostaną. Z innej beczki nie podobają mi się zmiany w walce w powietrzu, dziwnie to wygląda. Ja demko Junon na 100% odpuszczam, byle do 29/02, i EMOŁSZYNS taking over. Dla graficzki ogra się zaś na PS5pro . They've seen some shiet.

Narazie znalazlem tylko to, mozna wylaczyc obraz i posluchac bo spoiler free jak cos:

Dobra, powiem szczerze - technicznie to demo wypada.... słabo niestety Tekstury otoczenia słabe, geometria momentami ostro kuleje, eksploracja jakaś taka janky/glitchy... Nie wiem z kiedy ten build jest ale nie napawa optymizmem. Tryb grafiki nic w tym nie zmienia, za to obraz tak szarpie przy ruchu kamerą że jak dla mnie to jest niegrywalne w trybie innym niż wydajność. Trzeba poczytać wrażenia z tego zamkniętego pokazu fulla ubiegłego tygodnia dla porównania.

Będą "randki" opcjonalne, podobnie jak w OG (tzw iluzja wyboru), natomiast canonicznie będzie tylko jedna. Jeśli miałeś na myśli tego tweeta którego wrzuciłem, to możesz śmiało kliknąć, to jest bardziej dla beki niż jakiś wielki spoiler.

Nomura wczoraj pisał że krytyka pierwszej części nie miała żadnego przełożenia na historię, aż do samego końca part3. Trzymają się wciąż pierwotnej wizji. Owszem odklejona część zachodniego "fandomu" będzie robić to co piszesz jak dotrze do nich, że od 20 lat nie rozumieli o czym jest ta gra, ale to akurat nic nowego, dla nich to kolejny dzień w biurze.

Podobno żeby prolog (flashback) ograć z należytą celebrą i lizaniem ścian to z 8h potrzeba, ok 4h dla przeciętnego zjadacza gierek, a to sam chapter 1.

Ahahaha O Esuu jak ja ich kocham

Roz(pipi)ali system. Ta gra powinna kosztowac 3x tyle na start, przy tej zawartosci. Nocka z glowy. Jutro zabraknie sztuk w hurtowniach

Na zjebany krzyzak w DS'ach jest prosty mod, tzw separate dpad :). Wtedy łączymy wygodę gry krzyżakiem z dokładnością hitboxa/klawiatury.

@Wojtas1986 Idzie w obie strony bez problemu. Jak masz problem, to najpierw rób "na sucho" powoli pojedynczy backdash do cancela (b,b,db) upewniając się że w command history nie masz nic więcej (tzw. czysty input). Potem spróbuj robić drugi po pierwszym, itd. Nie chodzi o szybkość, tylko o wyrobienie pamięci mięśniowej prawidłowego ruchu. Z czasem palce same zaczną szybciej chodzić. Tylko robiąc pierwszy backdash wciskasz "b" dwa razy, potem input powinien wygladac tak: b, b, db, (kolejny backdash to już tylko pojedynczy "b") b, db, b,db, b,db... etc Weź sobie jakiś infinite stage i ustaw kukłe by podążała za Tobą. Po kilku dniach powinieneś już śmigać.

Mozna gasic swiatlo.

Dzisiaj na Days Play pewnie będzie coś, chociaż osobiście wolałbym już nic nie widzieć.

@roivas Szkoda kasy na te pady, najlepiej sobie samemu zmodować własnego, szczególnie dzielony d-pad to niebo a ziemia. Co do tego comba Niną, poćwicz najpierw na sucho qcf+1, powoli raz za razem wykonuj ten cios na ziemi, upewniając się że w command history masz czysty input (tzn żadnych zbędnych kierunków). Z czasem będziesz bez problemu to robił powoli, wtedy zacznij przyspieszać i w końcu dojdziesz do momentu że wyczujesz idealny timing robienia tego raz za razem. Wtedy wybijasz gostka w powietrze i lecisz z już z jugglem.

Na spokojnie, trzeba po prostu ćwiczyć i w pewnym momencie pamięć mięśniowa zrobi swoje. Tu się nie da w godzinę nauczyć timingu, to jak gra na instrumencie. Musisz cierpliwie trenować. Pad od xboxa ma kiepski dpad, podobnie z reszta ze stockowym DS, ale z czasem da się go nauczyć. A kciuk to normalka, również z czasem skóra się przyzwyczai.

Dla mnie RE4 można liczyć jako runner up.

@Sylvan Wielki Potężna Gęś wygląda mega, wlatuje na wishiliste :). Ja obecnie z doskoku rozpracowuję Huntdown, no lekko nie jest

Ehh, gdyby tak dodali do gry dynamiczne warunki pogodowe zmieniające warunki na drodze typu gruba ulewa czy śnieżyca, to była by perfekcja. Biorąc pod uwagę, że dopiero niedawno dodali efekt kurzu, to może za 2 lata dodadzą i to . Btw te screeny powyżej wyglądają dużo lepiej niż to nowe Expeditions, a to dosłownie ta sama gra.

Mam nadzieję że dadzą jakiś preload na PC...

Jak coś to na cdkeys mozna wyrwac kluczyk steam za 189zl

Właśnie się zaczyna przedpremierowy, eventowy stream pokazowy:

Impulsywny zakup noworoczny. Przepięknie wykonana bijatyka 1vs1 (lub 2vs2), kompletny zestaw ze wszystkimi DLC... tzn rozszerzeniami. Deckbulding'owy styl rozgrywki, piękny artstyle, bardzo dobrze wykonane jak na planszówkę figurki. Tego klasyka raczej nie trzeba przedstawiać. Również deckbuilder, jednak tym razem co-op. Niemal bezdenna studnia miodu, szczególnie biorąc pod uwagę liczbę dodatków.

Z Azjatą nie pograsz, bo z tego co czytałem to kod sieciowy to nadal w 90% kupa przeniesiona z T7 z lekkim pudrowankiem. Do dzisiejszych standardów (Strive, SF6, nowy Granblue) nie ma podjazdu. No ale wiadomo, budżet musiał pójść w tryb fabularny który każdy przejdzie raz i zapomni, a większość community nawet pewnie nie odpali.

Stacja ładująca to game changer, sam długo się wahałem, ale po zakupie stwierdzam, że komfort giercowania jest nieporównywalnie większy, gdy nie trzeba się martwić o poziom naładowania pada. A jak kroi się długa sesja, co-op czy gra mocno eksploatująca DS (ciągłe wibracje, haptyka etc.), to wyciągam z szuflady porządny, pleciony, 2metrowy kabel usb i gram jak panisko dalej. @mitra dryftujący analog jest banalny do naprawienia samemu, wystarczy patyczek kosmetyczny, trochę ipy i minimum zdloności manualnych. Na YT masz filmy instruktazowe co i jak. Szkoda czasu na użeranie sie z serwisami. Przy okazji wyczyścić porządnie pada, ewentualnie wymienić gumki d-pada na nowe (do dostania u chinczyka za parę złociszy, lub na alledrogo) i masz pad jak nowy i 300zl w kieszeni.

Sama mapka jest ok, ale loot i brak uczucia progresji to dramat. Jak znalazłem jakieś ciekawe miejsce typu jaskini, opuszczone obozowisko tylko po to, żeby podnieść 2137'y widelec i 1337'e jabłko to odpuściłem sobie dalsze szukanie skarbów.

To nie kwestia settingu, tylko realizacji. Tam ten świat jest pusty, są ze 4 modele domów kopiuj-wklejane po całej mapie, to samo z innymi obiektami, a do tego gra nie nagradza w ogóle eksploracji. Po prostu taki setting w otwartym świecie przerósł możliwości studia. To nie jest proste, drewniane fantasy.