Ogloszenie wisi od jakiegos czasu, ktos wrzucal kilka razy pytanie na grupie o ta sztuke ale bez odpowiedzi.
Generalnie ciezko ze zdjec wrozyc, ale co mozna powiedziec to:
- wersja USA czyli meh i na 100% walona (lub po powodzi), pytanie tylko jak mocno i z ktorej strony - carfax do sprawdzenia obowiazkowo
- rok 2006 czyli wersja tzw rev-up, przynajmniej w teorii bo sprzedajacy nie napisal co tam za silnik siedzi. Generalnie rev-upy sa znane z tego ze potrafia brac olej.
- srodek dziwny, z jednej strony sadzac po kierownicy full opcja, ale fotele szmaty, hamulce Brembo dokladane, konsola srodkowa wyglada jak z polifta. Generalnie moze byc skladak, ale amerykance mieli na swoj rynek pier.dylion wersji wyposazenia (wszystkie biedne :D)
- lacznik stabilizatora to nie jest wielki koszt, ale dwumasa to juz w zaleznosci co chcesz zrobic - zamiennik dwumasy wyjdzie ponad 3k, jednomas troche taniej - bedzie sie lepiej wkrecac na obroty ale bedzie klekotac na jalowym i bardziej obciazy synchronizatory skrzyni. Dwumas w tym aucie mozna zajechac po 2 okrazeniach na torze.
Do sprawdzenia koniecznie:
- cisnienie oleju na rozgrzanym silniku - gosc ma zalany 5w40, optymalnie jest 5w50 lub nawet 60 jesli upalane jest czesto, cisnienie nie powinno spasc ponizej 1 kreski czyli 30psi, jesli nie trzymac cisnienia to panew zaraz sie odezwie i silnik do remontu czyli koszta 10k
- skrzynia biegow, w tych rocznikach lubily padac synchronizatory 2 i 5 biegu, gosc nic o skrzyni nie pisze, poza tym ze jezdzi na rozwalonym zamachu a to nie rokuje zbytdobrze
Wedlug mnie lepiej dozbierac te 5-6 tys i rozejrzec sie za wersja EU od kogos zaufanego, pierwsze lata produkcji w dobrym stanie sa w zasiegu tej kwoty. Dla porownania niedawno byla na sprzedaz tez wersja rev-up EU od grupowicza za ~48 tys, gdzie auto bylo naprawde w dobrym stanie a wszelkie "zaszlosci" byly bez ogrodek przedstawione na zdjeciach przez sprzedajacego (lekko uderzony przod, wywalone poduszki).
Co do koloru zgodze sie ze robi robote, ale w przypadku tego auta nie mozna sobie pozwolic na luksus takiego wybrzydzania - chyba ze masz worek pieniedzy, to wtedy uderzaj za zachodnia granice...