-
Postów
2 550 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Treść opublikowana przez smoo
-
Faktycznie, mój błąd chodziło o Jake'a, Co nie zmienia faktu, że jego głos przewija się w co drugiej nowej produkcji jeśli nie jako główny to chociaż jako jeden z pobocznych. Wiadomo, że nie ma to wpływu na jakość gry, ale jednak nowy bohater = nowy głos jak dla mnie.
-
XM - u mnie do wyboru był tylko Normal i Hero z czego ten drugi to chyba Easy z tego co się orientuję. Poza tym z uwagi na brak wcześniejszych kontaktów z tą serią nie chciałem szarżować na początek Jestem póki co pod koniec Day 3 - a od przyszłego tygodnia będzie dużo mniej czasu na granie, więc pewnie sporo mi zajmie ogarnięcie Harda, a o wyższych już nie wspominając. Masz rację - z pewnością obadam poprzednie odsłony, gdy już zmęczy mnie RE Btw. nie wiem jak to wygląda na wyższych poziomach, ale podejrzewam że jeśli poćwiczyć odpalanie SoB na refleks, to gro walk można sobie ułatwić, baitując przeciwników do odpalania rzutów. Tyle, że to trochę monotonna gra by była.
-
Skoro już o dubbingu mowa, sprawdziłem sobie kto podkłada głos w oryginale pod Joela - a tam wszędobylski Troy Baker :confused: Poważnie, czy w branży vocie actingu jest tylko kilku aktorów na krzyż, którzy podkładają głosy wszędzie gdzie się da? Nie umniejszam kunsztu Baker'owi gdyż głos ma bardzo fajny, ale ileż można - w każdej nowej grze słyszę Snowa z FF13/ Chrisa z Residenta/ DeWitta z Bioshocka itd. itp. Totalnie zabija to jak dla mnie immersję. W polskiej branży dubbingowania gier jestem w stanie zrozumieć, że w każdej produkcji są Ci sami aktorzy, bo jesteśmy 40 lat za murzynami. Ale dlaczego w dużych zagranicznych produkcjach przewijają się w kółko ci sami, tego nie potrafię ogarnąć...
-
Jedyny trudny challenge w tej części to Shock and Awe, ze względu na małe pomieszczenie i trochę gorszy system walki niż w Arkham City (konkretnie sposób rozwalania gości z nożami i pałkami elektrycznymi, Batman czasami lockuje się na nie na tym zbirze co trzeba). Kluczem do tego challenge'a jest używanie szybkiego takedown'a gdy tylko naładujemy combo - celując w kolesi z bronią. Ja mając wprawę z Arkham City zrobiłem te wszystkie challenge w paru podejściach.
-
Ja cisnę póki co na normalu i jest to mój pierwszy Gaiden ever i powiem tak - ta gra urywa dupsko dynamiką, rajcownością i ilością satysfakcji po każdej wygranej potyczce. Gra nie ma żadnych tutoriali, nic nie jest wyjaśnione, więc komuś zielonemu ciężko ogarnąć co się dzieje. Z początku zamiatali mną okrutnie, ale tutaj z przyjemnością klika się "continue", a po każdej minucie spędzonej z grą ma się wrażenie, że człowiek jest bogatszy o doświadczenia. Irytował mnie tylko przez chwilę pierwszy boss z uwagi na to że rozwalał mnie w 5 sekund, po czym następował 15 sekundowy loading, ale od tamtej pory nie mam się do czego przyczepić. Ciekawe, jak szybko trafię głową w trudnościowy mur nie do przejścia : ).
-
Z Batmanem mam w sumie problem jeśli chodzi o wystawienie oceny. Głównie dla tego, że chcę porównać obie części pod względem trudności. Nie umieściłem na liście Arkham City mimo że mam zrobione w nim wszystko oprócz Calendar Mana (nie chcę mieszać z datą z uwagi na problemy z savem i nie wiem czy nic się nie zepsuje z PS+). Wyzwania w Arkham City są łatwiejsze niż w Asylum, gdyż uważam że system walki w drugiej części jest doskonały i pozwala na pełną kontrolę tego co się dzieje, podczas gdy w jedynce zdarzały się babole, co w połączeniu z małymi arenami powodowało że Batek nie zawsze robił to co się chce. Z kolei w Arkham dochodzi dodatkowa trudność w związku z kampaniami, a samych wyzwań jest więcej. Prawdopodobnie Arkham City ocenię oczko wyżej ze względu na ilość rzeczy do zrobienia, kampanię oraz wymagane dwa przejscia. Asylum wymaga pod tym względem mniej zachodu.
-
Batman Arkham Asylum: 5 - sama gra jest łatwa i przyjemna, challenge nieco trudniejsze niż w Arkham City z uwagi na mniej dopracowany system walki. Świetna gra, a więc i platyna jest formalnością i czystą przyjemnością. Dead Nation: 5 - bardzo przyjemna i niezbyt trudna platyna, jedyne wymagające rzeczy to konieczność skończenia gry co najmniej 3 razy i obowiązkowy co-op. Imo najlepsza gra z PSN. Dead Space 2: 7 - spodziewałem się dużego wyzwania i rwania włosów z głowy, tymczasem gra jest bardzo sprawiedliwa i wymaga umiejętności (a nie szczęścia), tryb hardcore był przyjemnością w tej świetnej grze. Deus EX HR: 4 - miałem szczęście nie doświadczyć żadnego glitcha, więc platyna wpadła bezstresowo. Ocena podbita za wymóg ponownego przejścia i to w sumie tyle. Final Fantasy XIII: 6 - łatwa, ale czasochłonna platyna, ocena będzie zawyżona ze względu na tragiczny grind w celu farmienia Trapezów - około 10 godzin farmienia i 1 trapez, dramat. Infamous2: 3 - prosta i przyjemna gra, chociaż miejscami nudna. Jedyna uciążliwość to konieczność dwukrotnego ukończenia. Sleeping Dogs: 3 - świetna gra, a więc kolejna platynka, którą robi się z przyjemnością - jedyne wyzwania to grind paru złotych medali. Tekken 6: 4 - Jeśli ktoś nigdy nie grał w Tekkena to będzie miał problem z wygraniem ranked match, szczególnie, że dziś już praktycznie nikt nie gra. Dałbym 3, ale tragiczne scenario campaign (pociąg) potrafi zniechęcić do wbijania kompletu. Tekken TAG 2: 3 - Podobnie jak w T6 trzeba posiadać minimum umiejętności żeby wygrać rankeda, poza tym czysty grind, ogólnie łatwiej niż w T6. The walking dead: 1 - platyna za samo przejście wspaniałej gry. Nuff said. Uncharted: 4 - pierwsza część miała chyba najtrudniejszy tryb Crushing, a oprócz tego kilak trofeów które wymagały troszkę zachodu (ale trudne nie były). Uncharted 2: 4 - Crushing chyba łatwiejszy niż w poprzedniku, ogólnie bez większych różnic, a więc ocena identyczna.
-
Dzięki za wyczerpujący opis . Btw. tego NPCa który ubija innych, bodajże Yurta, mogę normalnie ubić od razu po spotkaniu go i nie będzie to miało wpływu na Tendency? W pierwszym walkthrough skubaniec mi ukatrupił prawie wsZytskich nauczycieli i na końcu nie miałem jak kupić czarów, także pewnie i tak zacznę od nowa.
-
Skończyłem grę w ubiegłym roku i niebawem będę przymierzał się do wbicia pozostałych trofeów gdyż niewątpliwie warto. Pierwszy raz grałem jednak na ślepo i w dodatku online, także zacznę sobie nową postać. Mam w związku z tym pytanie: W jaki sposób najlepiej i najszybciej załatwić sprawę z tendencies (aby otrzymać wszyskie unikatowe itemy) - najpierw robić pure white czy pure black? Czy jest możliwe załatwić sprawę z tendencies w 2 przejściach czy trzeba do tego trzeciego przejścia?
-
Fajnie, że więcej osób podziela to zdanie odnośnie wrzucania trofeów za multi do prawie każdej gry. Nic mnie tak nie irytuje i czasami zniechęca do gry, Osobiście widziałbym takie rozwiązanie, żeby w każdej grze były dwie osobne "platyny" - jedna za single, druga za multi. Niestety, takiego rozwiązania prawdopodobnie nigdy się nie doczekamy, gdyż wrzucanie trofeów za multi ma na celu wyłącznie podbicie ilość graczy na serwerach nowo wydanej gry. Wyobrażacie sobie dzisiaj wbijać platynę w takiego Killzone 2, Resistance, starsze wyścigi czy chociażby stosunkowo nowe DoA5? Chore zadanie dla masochistów.
-
Ja właśnie pierwszy raz przechodzę U3, w celu zamknięcia tej trylogii i jak na razie jestem trochę rozczarowany. To wciąż bardzo dobra gra, lecz w tej części nie mogę oprzeć się wrażeniu, że została ona zrobiona w pośpiechu, przez innych ludzi lub po prostu z mniejszym budżetem. Od pierwszych minut rzucają się w oczy niedoróbki - beznadziejna animacja Drake'a - chyba przedobrzyli z ilością animacji (typu np. opieranie się o mur) przez co co chwile Drake wykonuje nienaturalne ruchy, teleportuje się do obiektów, nie raz można przez to zginąć. Do tego gdzieniegdzie prześwity między teksturami, które swoją drogą robią wrażenie mniej szczegółowych niż w U2. Oczywiście miejscówki, w których odpowiednio zadziałano światłem jak np bazar, statek podczas sztormu itd to małe dzieła sztuki. AI przeciwników chyba również zostało obcięte, gdyż pojawił się syndrom znany z Dead Space3 - wszystko zewsząd rushuje na Drake'a niczym dzikie pumby amazońskie. Nie wiem też dlaczego grzebali przy czułości analogów, ale dokładne celowanie jest o wiele trudniejsze niż w poprzednich częściach - pojawił się lekki accel przy mocniejszym wychyle analoga. Ale to detal i idzie przywyknąć.
-
Mowiłem oczywiście o FPSach multi ,a raczej competitive. Jesli chodzi o single to oczywiście nie należy porównywać Quake z np Bioshockiem, bo to zupełnie inne typy gier.
-
Aż mnie wzięło na wspomnienia Kampania w pierwszym Quake to było coś pięknego, a gdy grał w to ktoś z umiejętnościami to była czysta poezja do oglądania. Dzisiejsze FPSy w singlu pominę milczeniem. No i ojciec a właściwie dziadek filmików typu fragmovies, żadna inna gra nie nadaje się do tego typu dzieł tak jak Quake. Od 4:05 rozpoczyna się orgazm dla duszy. Carmac stworzył gatunek skillowych FPS i pozwolił mu umrzeć ; (
-
Hard w tym Deusie dotyczy z tego co pamiętam wyłącznie walk z bossami. W pozostałej części gry nie ma żadnej różnicy jeśli chodzi o poziom trudności.
-
Trochę popłynąłeś kolego. Wyznaję filozofię, że jeśli jakaś gra mi się podoba, to staram się wbić platynę jako wyraz uznania dla niej oraz dla własnej satysfakcji. Gry które mi się nie podejdą olewam - jest kilka takich tytułów na moim koncie, jeśli sprawdziłeś mój psnprofiles. Poza tym powiedzmy sobie szczerze: platyna w NGS2 u większości osób polegała na (pipi)niu przed przeciwnikiem podczas gdy jeden z niewielu ogarniętych graczy odwalał brudną robotę. Wspominał o tym nawet działkowiec w swoim poście. Dla mnie to żaden prestiż. Rozgrywka w Ninja Gaiden z tego co wiem bazuje na wymagającym systemie walki i szlifowaniu umiejętności, głównie w wykonywaniu triali - powiedz mi jaki jest sens kupować grę w której ten element nie istnieje dla pojedynczego gracza z uwagi na spartolone AI i martwy online? Jeśli chodzi o NGS2 to wciąż ją biorę pod uwagę - dlatego prosiłem wyżej o opinie która jest "lepsza". Prawda jest taka że ciężko wybrać cokolwiek, gdyż na każdą z części ludzie narzekają, podczas gdy inni chwalą (np że NGS2 to tylko spam dwóch rzeczy na krzyż i doprowadzające do furii chwytanie przeciwników; w RE z kolei niezbalansowanie broni i nadużywanie kontry, itd...). Coś czuję, że ostatecznie chyba kupię MGR a NG odłożę na później
-
Może temat nie do końca odpowiedni ale zapytam tutaj żeby nie zakładać nowego. Mam ochotę na dobrego jRPGa na PS3. Oczekuję przede wszystkim dobrej "wczuwalności" czyli dobra historia i postacie. Fajnie by było też, gdyby system nie był zbyt nudny i powtarzalny. Podejrzewam, że nie znajdę niczego ocierającego się o poziom FF7, Xenogears, FF8 czy Persony 3/4... Wiem, że jest Tales of Graces F ale nie miałem nigdy kontaktu z tą serią - grałem co prawda trochę na PC w Tales of the Abyss i zapowiadało się spoko - no i za parę miechów ma wyjść Xilia która ponoć jest dobra. Byłbym wdzięczny za jakieś propozycje, być może są inne interesujące tytuły, gdyż nie siedziałem w temacie od dłuższego czasu...
-
@działkowiec w żadnym wypadku nie uważam się za jakiegoś wymiatacza który będzie robił tę grę solo - zwłaszcza że nie miałem z nią nigdy styczności. Chodziło mi o to, że jeśli autorzy wrzucają do gry tryb wyzwań dla jednego gracza, ale nie można go przejść - to jest to błąd gry/developera/whatever. Taka sytuacja miała miejsce w NGS2 i stąd moje pytanie, czy tego samego mogę się spodziewać w tej części. W każdym razie dzięki za info, o to mi właśnie chodziło @XM właśnie czytałem cały temat i wiem że Sigma1 uchodzi na najlepszą część i pewnie kiedyś ją zakupię, ale chyba nie ma sensu tego robić przed graniem w RE - po co się denerwować ;p Rozważałem czy brać NGS2 czy RE i wychodzi na to że jednak się zdecyduję na to RE - poczekam parę dni i pewnie zakupię wersję z PSN bo akurat się ukazała. Jeśli mi się spodoba i będę w nią grał dłużej to pewnie zgłoszę się kiedyś po pomoc w trialach do Was - jeśli będziecie mieć ochotę ogarnąć takiego noobka jak ja . Dzięki chłopaki.
-
Jeśli to są faktycznie screeny z gry to podoba mi się nowy styl graficzny - taki bardziej komiksowy, wszystko pociągnięte jest czymś w rodzaju cell shadingu. Co do villainów, to mam nadzieje że powróci Mark Hamil jako Joker, który zarzekał się że skończył z wcielaniem się w tę rolę ;/. Jeśli to prawda, to niech nie dają Jokera w ogóle.
-
Zasmucają mnie te opinie weteranów Gaidena, gdyż tak jak pisałem nigdy nie miałem okazji zagrać w klasyki a ostatnio mam duże ciśnienie na te klimaty : (. Demko RE jest fajne, ale dla mnie istotne jest żebym z wymagającej gry mógł sam wycisnąć wszystkie soki - dlatego nie podchodziłem do dwójki, ze względu na multi konieczne do zaliczenia triali. Nie wiem jak to wygląda w kwestii RE, może któryś z Was się orientuje czy da radę tą grę w ogóle splatynować w pojedynkę? Jeśli już o NGS2 mowa, mógłby ktoś napisać która część jest lepsza pod względem systemu walki, tzn jego uczciwości i skillowego podejścia - NGS2 czy RE? W neci jest póki co mało opinii ale znalazłem takąrecenzję w której gość chyba z grubsza wie o czym mówi: Byłbym wdzięczny za więcej opinii.
-
Niestety era skillowych fpsów umarła razem z Quakiem (a w sczególności era dueli). Winić można za to wyłącznie ID, które mając w rękawie asa i szansę na odrodzenie jakim jest Quakelive totalnie dało dupy - gdyby poszli w taki model biznesowy co Riot z LoLem, dziś mielibyśmy cudowną i wymagającą platformę esportową. Chociaż w Quakelive wciąż się gra np na Dreamhackach są regularne turnieje duelowe, jednak żaden świeży gracz nie ma szansy się przebić choćby w okolice czołówki bo ta gra z winy ID ma małe community. Quake już niestety nie powróci, bo młodzi gracze są wychowani na casualowych badziewiach typu BF czy CoD które nie wymagają praktycznie umiejętności, nie mówiąc o zaangażowaniu.
-
Z tego ci piszą, to Hitman ma być w Instant Game Collection, a nie Game of the Month. Czyli z tego wynika, że dołączy do tej zawsze dostępnej dla plusowiczów kolekcji co Infamous 2, Motorstorm itd. Innymi słowy, w maju z pewnością dostaniemy jeszcze inną dużą grę jako Game of the Month ; )
-
Nigdy niestety nie miałem okazji pograć w żadnego Ninja Gaidena, mimo że ta seria mnie ciekawiła. Ściągnąłem demko Razor's Edge i bardzo mi się spodobało. Działkowiec, możesz napisać czy w tej wersji zdarzają się takie wpadki techniczne o których wszyscy pisali w przypadku 3 (czyli dropy fps i beznadziejny online)? Gdzieś na forum cztałem, że chyba w 8 chapterze gra się wiesza...
-
Po prostu wyjdz na ulice i zabieraj przechodniom torby z zakupami, parasolki itd i okładaj ich nimi. Poza tym klucz do kół z bagażników. Reszta broni przewinie ci się przez ręce podczas robienia misji fabularnych.
-
Eh, dzięki PS+ przypomniałem sobie jaką cudowną produkcją jest Okami. Po prostu małe dzieło sztuki. Wersja HD prezentuje się bajecznie, oprawa wcale się nie postarzała (i w tej formie raczej nigdy się nie zestarzeje). Już w samym Kamiki można stać godzinami i słuchać tej niesamowitej muzyki, a to dopiero początek...