Obejrzałem cały sezon. Wprowadzenie jest totalnie z dupy, trochę głupot jak to w Casa de Papel, ale co z tego skoro dwa ostatnie odcinki to już serialowy majstersztyk.
Strasznie mi brakuje takich produkcji na Netflixie czy HBO. Wiecie takich seriali - seriali a nie dziesięcio godzinnych filmów, pociety na odcinki. Z bohaterami których lubisz, albo nie. Z cliffhangeram co epizod. Oglądasz wiesz, że to głupie ale nagle jak ktoś dostanie kulkę albo jest taki kocioł jak w ostatnim, momentalnie o tym zapominasz i chcesz więcej.
Dla mnie to genialna produkcja, która przypomina czym kiedyś był serial.
Streanger Things 3, Dark sezon 2 teraz Dom z papieru 3, a za chwilę nowe Glow. Znowu czuję, że ten abonament ma sens.