Nameless. Nowe i podobno dobre, paczuszka z Amazona przyszła przed chwilą, więc jeszcze w filii. Ale zostanie w niej aż skończę Supermana, czyli gdzieś do 18
Dostawa z czwartku.
tutaj klasyk nad klasykami. Została mi jeszcze 1/3 do końca. Czyta się wybornie, bo dochodzi jeszcze sentyment z czasów podstawówki. Całość podkreśla najujowszy papier w dziejach. Chyba ten sam na którym drukowane było komiksy pod szyldem TM-Semic. Wszystko co do tej pory kupiłem od DC, było na pięknym i pachnącym kredowym. Superman jest na toaletowym. No nie wiem co tak słabo.
Kupiłem również Outcast . Nie popełnię tego samego błędu co z TWD i zacznę od pierwowzoru, mam nadzieję,że się nie zawiodę.
te okładki