Treść opublikowana przez Hubert249
-
-
-
Wiadomo, że gra 4K/60 wygląda lepiej niż 4K/30+ lepsze tekstury. Odbiór gier w 60 klatkach jest lepszy, niż w 30. Sam testowałem na Xboxie Series X i LG OLED takie gry jak chociażby Forza Horizon 5, Elden Ring, Assasins Creed Valhalla czy CP 2077. Każda z nich wygląda lepiej w trybie performace. Każda. 30 klatek rucha wizualny odbiór gry, nawet z lepszymi teksturami. A co to patcha, to zapraszam do Wrackfesta przed i po next genowej łatce. Zobaczysz co z grą robi natywne 4K/60 i dobry HDR vs poprzednie 30 klatek bez HDRa. RT w otwartym świcie mhmmm na pewno
-
Jezu co ja czytam
-
Niebieskie z tą jedną, jedyną gierka za 349 PLNów. Zazdroszczę
-
Jak widać po masowym odbiciu się graczy - tak. Też się odbiłem i gra już dawno poleciała z dysku. Jedna mapka do areny, przewidziana na maj? to jest jakaś kpina. Trzon gry jest ok, ale całą resztę mogą sobie wsadzić w dupe. Przecież dziś trzeba stałe pompować zawartość, żeby utrzymać graczy, sam przyzwoity gameplay to za mało.
-
Serio? Pierwszy Bio to jedna z moich ulubionych gier, ale jakoś nigdy nie grałem w Infinity. Kurde chyba kupię we wstecznej, albo kolekcję na XSX.
-
Co ma 60 klatek do sterylności?
Gra na SX jest piękna i bez patcha, ale teraz to będzie o mamo Szkoda tylko, że nic nie mówią o HDR.
Skrótów raczej nie ma, ze względu na mnogość ognisk, figurek oraz ofc konstrukcje świata. Dla mnie to 2w1 bo masz otwarte tereny rodem z Wiedzmina oraz klasyczne zamczyska z DS1. Nie będzie spoilerem jeśli napisze, że po wejściu do stolicy się zbiera szczękę z podłogi i tu już jest bardzo Dark Soulsowo. Wszelakie kanały, katakumby, to również klasyczne korytarzyki. Myślałem, że już skończyłem Stolicę, uruchomiłem co trzeba, poszedłem na północ( mogli się bardziej przyłożyć do śniegu, który jest zwykła, białą teksturą, gdzie mu tam to zimy z RDR2), ale przypomniałem sobie o talizmanie, który zwiększa Krwawienie. Wlazłem na Youtube, zobaczyć gdzie go mogę znaleźć. Okazało się, że przegapiłem ogromną miejscówkę w stolicy. To jest jakiś obłęd, ta gra to moloch. W ogóle gdyby nie post z wczoraj w tym temacie, przegapiłbym zajebiste Volcano Manor, które dosłownie ominąłem jakiś czas temu.
XD
Ty no ale kto normalny wziął samo DLC przed premierą? Albo kupujesz wersję deluxe czyli gra+ DLC albo grasz w GP i kupujesz DLC w dniu ich premiery. Oczywiście nie bronię PG, bo lecą w chuja podobnie jak 343 z Halo Infinite. Ci drudzy to leniwe parówy i mam nadzieję, że niebawem wylecą z hukiem z teamu Xbox. Tak jestem w stanie zrozumieć Play Ground. Gołym okiem widać, że przy FH5 została garstka ludzi. Reszta pewnie klepie, te nieszczęsne Fable.
Przecież DLC nie będą w Game Pass.
Sam znam przynajmniej 5 + ja.
Jak już zaczniesz () to moja rada jest taka, żebyś sobie ją dawkował. Pierwsze tomisko od Vesper przeczytałem na strzała, jak zwykłą powieść i pewnie dlatego drugie ciągle stoi w folii. Nie twierdzę, że te opowiadania były złe, wręcz przeciwnie, są cudowne. Ale czytając je ciągiem przynajmniej mnie zmęczyły do tego stopnia, że nie miałem ochoty sięgać po drugi tom. Od ponad roku, nie kupiłem żadnej książki z postanowieniem, że przeczytam wszystkie, które nabyłem wcześniej. No a zostało mi samo "grube" z małymi wyjątkami. Kończę 'TO' (1100 stron) a w kolejce czeka Na południe od Brazos (format i liczba stron Pisma Świętego) Upiorna Opowieść ( tutaj jest lekko z 700)Chata na krańcu świata ( tutaj standardzik 350 stron) oraz właśnie przyszła na Sarmath Zagląda. Też o tym myślałem. W grafiki i opisy, to oni potrafią, ale jak przyjdzie co do czego, guzik wychodzi.
Tomaszewski mocna odklejka, ale tym razem mówi jak jest.
