Wpierdole i ciągłe mecze o honor, ciągnące się za nami od Mundialu u fiutina. Co pół roku nowy trener. Wszyscy źli, dziady z PZPN, brak młodych talentów, beka z Lewego i jego żony, awans na farcie, po meczach wstydu. Brak walki i charakteru.
Ty no nie wiem dlaczego xD
Plus to, że 2002 i 2008 to były pierwsze turnieje po długich latach bez kwalifikacji.